Elbląg: Pijany zniszczył trzy nagrobki, w tym swoich rodziców. Na miejscu zgubił wezwanie do sądu, w które była zawinięta amfetamina
Straty jakich dokonał 32-latek z Elbląga sięgną kilku tysięcy złotych. Pijany mężczyzna zniszczył trzy nagrobki, w tym swoich rodziców. Zdarzenie rozegrało się na elbląskiej nekropolii Dębica. Jak wyjaśnił zatrzymany - niewiele pamięta, bo był pijany. Podczas oględzin policjanci znaleźli zwinięte wezwanie do sądu na nazwisko zatrzymanego, a w nim … amfetaminę. Teraz odpowie za znieważenie miejsca pochówku oraz posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Policjantow o zdarzeniu powiadomił zarządca cmentarza. Pierwsze czynności jakie na miejscu wykonali funkcjonariusze, to oczywiście przyjęcie zawiadomienia o przestępstwie oraz oględziny miejsca. Na cmentarzu policjanci zastali poprzewracane i częściowo popękane płyty nagrobne oraz kamienne donice. Taka sytuacja miała miejsce w trzech grobach. Przy jednym z nich policjant znalazł zgnieciona kartkę. Było to wezwanie do sądu, a w środku niewielka ilość białego proszku. Po badaniach okazało się, że to amfetamina. Na wezwaniu było nazwisko, więc ustalenie sprawcy stało się prostrze.
Kryminalni dotarli do adresata dokumentu. Okazało się, że to 32-letni elblążanin, który przyznał policjantom, że był na grobie u swoich rodziców i tam czasami pije wódkę. Jak powiedział- to go odstresowuje. Dodał, że był kompletnie pijany i nie pamięta dokładnie jak to się stało, ale z pewnością nie zrobił tego celowo.
Podejrzany mężczyzna był wcześniej karany, między innymi za posiadanie narkotyków oraz jazdę w stanie nietrzeźwym. Z tego ostatniego powodu był objęty dozorem elektronicznym. Teraz odpowie za znieważenie miejsca pochówku oraz posiadanie amfetaminy.
Grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Straty jakich dokonał to co najmniej 2 tys. złotych.
(JS)