Olsztyn: Pożyczył pieniądze na kupno auta. Gotówki nie oddał, zamiast tego wyjechał za granicę
Zarzut przywłaszczenia mienia, zagrożony karą 5 lat pozbawienia wolności, usłyszał 38-letni Arkadiusz K. Mężczyzna pożyczył od dwóch koleżanek ł 15 tysięcy złotych. Pieniądze miały być przeznaczone na kupno auta sprowadzonego z Włoch. Kiedy termin zwrotu pożyczki minął, kobiety upomniały się o swoją własność. Pożyczkobiorca nie zamierzał jednak zwracać należności. Sprawca, chcąc uniknąć konfrontacji z wierzycielkami, wyjechał za granicę. Po kilku miesiącach mężczyzna sam zgłosił się na komendę, gdzie przyznał się do zarzucanych czynów i złożył obszerne wyjaśnienia.
Policjanci zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu olsztyńskiej komendy przedstawili wczoraj zarzut przywłaszczenia mienia 38-letniemu Arkadiuszowi K. Według ustaleń policjantów podejrzany w styczniu br. od dwóch znajomych pożyczył łącznie 15 tysięcy złotych. Fundusze te mieszkaniec Olsztyna planował przeznaczyć na zakup auta sprowadzonego z Włoch oraz na kupno biletu lotniczego do tego kraju.
W marcu br., kiedy termin zwrotu pożyczki minął, a Arkadiusz K. zwlekał z jej zwrotem, wierzycielki zgłosiły sprawę policji. Funkcjonariusze z wydziału mienia prowadzący sprawę, wielokrotnie wzywali mężczyznę do stawiennictwa w komendzie. Sprawca, chcąc uniknąć odpowiedzialności, wyjechał za granicę i zerwał kontakt w wierzycielkami. Dopiero wczoraj mężczyzna sam zgłosił się do komendy , gdzie przyznał się do zarzucanych mu czynów. 38-latek wyznał policjantom, że pożyczonych pieniędzy już nie ma, nie kupił też za nie wymarzonego auta, a pożyczoną kwotę przeznaczył na bieżące potrzeby.
Kodeks karny za przestępstwo przywłaszczenia mienia przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.