Aktualności

Zmyślone ugodzenie nożem - mężczyzna ukarany mandatem

Za bezpodstawne wezwanie służb 43-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Zgłosił pod numer alarmowy, że ktoś wbił mu nóż w brzuch, co zostało zmyślone. Sytuacja ta po raz kolejny pokazuje, jak nieodpowiedzialne zachowania mogą opóźnić pomoc osobom, które naprawdę jej potrzebują.

Każde zgłoszenie pod numerem alarmowy uruchamia określone procedury. Dyspozytorzy kierują na miejsce odpowiednie służby, a ratownicy czy policjanci odpowiadają na wezwania i podejmują działania. Irytujące jest, kiedy okazuje się, że zgłoszenia są bezzasadne.

Jest to też karalne. Mandatem w wysokości 500 złotych został ukarany mężczyzna, który zadzwonił pod numer alarmowy z pilnym wezwaniem. Twierdził, że został uderzony nożem w brzuch i krwawi. Pod podany adres niezwłocznie wysłano policjantów i załogę pogotowia ratunkowego.

Jednak po przyjeździe służb okazało się, że nie było żadnego ugodzenia nożem, 43-latek nie potrzebował pomocy medycznej, jego życie i zdrowie nie były zagrożone, nie miał obrażeń. To, co zgłosił nie było prawdą. W zasadzie nie umiał wytłumaczyć, po co wezwał służby. Był u kolegi, wspólnie pili alkohol i taki pomysł przyszedł mu do głowy, bo się trochę gorzej poczuł. 

Tego rodzaju interwencje trwają kilkanaście lub kilkadziesiąt minut. To czas, który ratownicy i policjanci mogliby poświęcić osobom w realnej potrzebie.

(akdn/aj)

 

Powrót na górę strony