Zadzwonił na numer alarmowy, bo chciał sprawdzić jak szybko przyjedzie policja. Musi zapłacić mandat
Policjanci każdego dnia realizują wiele interwencji, które zgłaszane są za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Część z nich dotyczy zdarzeń drogowych, inne nieporozumień sąsiedzkich czy rodzinnych. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji, okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol. O konsekwencjach takiego zachowania przekonał się mieszkaniec gminy Iława.
Policjanci często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach, a nawet nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby porozmawiać z operatorem i wprowadzić go w błąd może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe, zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia.
Do kolejnego takiego zgłoszenia doszło na terenie gminy Iława. Mężczyzna oświadczył operatorowi numeru alarmowego, że właśnie pokłócił się z żoną i co by było, jakby kogoś zastrzelił, po czym się rozłączył, podając fałszywe dane. Funkcjonariusze jak najszybciej starali się ustalić, kto dzwonił na numer alarmowy, po czym pojechali na miejsce, skąd było zgłoszenie. Zastali tam 52-latka, który był pod znacznym działaniem alkoholu oraz jego żonę. Mężczyzna oświadczył policjantom, że zadzwonił na numer alarmowy, bo oświadczył żonie, że to zrobi i zapytał operatora, co by było, gdyby kogoś zastrzelił, aby sprawdzić jak szybko przyjedzie policja. Mieszkaniec gminy Iława podczas interwencji nie chciał podać swoich danych policjantom i nie wykonywał ich poleceń. W związku z zachowaniem 52-latka mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł.
Warto wiedzieć!
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego należy zastanowić się, czy sprawa, którą chce się zgłosić, wymaga interwencji Policji. Należy pamiętać, że w czasie, kiedy blokuje się linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy.
Warto pamiętać!
W przypadku bezpodstawnego wezwania Policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję, popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Art. 66. § 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
(jk/kh)