Pisz: Poprosiła starszą kobietę o jedzenie a potem ją okradła
Do jednego z piskich mieszkań zapukała kobieta. Poprosiła 92-letnią właścicielkę lokalu o jedzenie. Starsza pani wpuściła kobietę do mieszkania, a sama poszła do kuchni przygotować jej coś do zjedzenia. Po wyjściu kobiety okazało się, że z domu zginęła szkatułka z biżuterią wartości ponad 8 000 złotych. Policjanci przestrzegają, aby pod żadnym pozorem nie wpuszczać obcych osób do mieszkania.
W piątek po południu do mieszkania w jednym z piskich bloków zapukała kobieta. Drzwi otworzyła jej 92-letnia właścicielka lokalu. Przed drzwiami stała kobieta twierdząc, że jest matką pięciorga dzieci i jest bardzo głodna. Starsza pani zlitowała się nad potrzebującą i zaprosiła ją do swojego mieszkania. Gdy gość przebywał w pokoju właścicielka poszła do kuchni przygotować coś do zjedzenia. W tym czasie kobieta wyszła. Chwilę później starsza pani zauważyła, że z domu zginęła szkatułka z biżuterią wartości ponad 8 000 złotych. O zdarzeniu powiadomiła policję.
W rozmowie z sąsiadami policjanci ustalili, że tego dnia około południa z klatki schodowej, gdzie mieszka starsza pani, wychodziły trzy kobiety. Jedna z nich chowała coś pod chustą, nie wykluczone, że była to skradziona szkatułka.
Policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie. Przestrzegają jednak wszystkich, szczególnie osoby starsze, aby pod żadnym pretekstem nie wpuszczały obcych osób do swojego mieszkania.
(ASz)