Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie daj się oszukać!

Oszuści wykorzystują zaufanie społeczne, podszywając się pod banki, policję, prokuratorów a nawet znajomych z portali społecznościowych. Cel jest jeden – zdobyć jak najwięcej pieniędzy. Dlatego pamiętajmy o tym, żeby wykazać się szczególną ostrożnością w kontaktach z osobami obcymi.

Działdowo

Do mieszkanki gminy Rybno zadzwoniła kobieta informując, że jest pracownikiem banku i że chwilę wcześniej ktoś chciał dokonać kradzieży z jej konta. Zdarzenie miało miejsce we wtorek (2.09.2025). Nakłoniła pokrzywdzoną, by ta zainstalowała wskazaną przez nią aplikację celem uniknięcia utraty pieniędzy z konta, co też uczyniła. Następnie po wejściu na swoje konto stwierdziła brak pieniędzy w kwocie 40 000 złotych. 28-latka została oszukana.

Tego samego dnia z mieszkańcem Lidzbarka skontaktował się znajomy za pośrednictwem komunikatora społecznościowego, gdzie za pomocą wiadomości tekstowej prosił go o wygenerowanie i podanie kodów blik w celu zapłaty za zamówienie. 24-latek chcąc pomóc koledze przekazał kody blik w wyniku czego z jego konta zostały pobrane środki w kwocie 1000 złotych. Odbiorcą nie był jednak znajomy z portalu, a oszust, który przejął jego konto i się pod niego podszywał. Młodzieniec został oszukany.

Olsztyn

W środę (03.09.2025 r.) do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiła się 27-letnia mieszkanka naszego miasta. W czasie przesłuchania kobieta opowiedziała śledczym o tym, że odebrała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Rozmówca twierdził, że na dane osobowe pokrzywdzonej został złożony wniosek o kredyt i trzeba szybko działać, żeby pieniądze nie trafiły na konto przestępców.

Sprawcy dokładnie zaplanowali swoje działanie, rozmowę przejmowały kolejne osoby z rzekomych specjalistycznych wydziałów instytucji. W tym samym czasie pod numer telefonu pokrzywdzonej przyszła spreparowana wiadomość sms, która potwierdziła wersję oszustów o tym, że rozpoczęta została procedura udzielenie pożyczki.

Rozwiązaniem problemu miało być złożenie w banku kolejnego wniosku o kredyt i zablokowanie toczącej się procedury. Pieniądze z tego kredytu miały być wpłacone do automatu kryptowalutowego. Pokrzywdzona została dokładnie poinstruowana jak to zrobić, otrzymała nawet film instruktażowy i informację o tym, jaką aplikację zainstalować w telefonie. Została też przekonana o tym, że pracownicy banku, w którym miała zaciągnąć pożyczkę są zamieszani w cały proceder i nie należy im ufać, ani mówić na co zostaną przeznaczone pieniądze z kredytu.

27-latka poszła do banku, w którym prowadziła swoje konto osobiste, podpisała umowę kredytową i odebrała 47 000 zł w gotówce. Zgodnie z kolejnymi instrukcjami oszustów wpłaciła całe pieniądze do automatu kryptowalutowego. Wykonała kilkanaście transakcji przy wykorzystaniu kodów QR wysłanych przez sprawców za pośrednictwem aplikacji, którą wcześniej zainstalowała.

(jn/jw/aj)

 

Powrót na górę strony