Prowadził auto po pijanemu. Na widok policji zaparkował pojazd na pobliskim parkingu i udawał, że go nie ma
31-letni mieszkaniec Bartoszyc jeździł ulicami miasta. Gdy zauważył policjantów gwałtownie zjechał na parking, zgasił silnik, przesiadł się na miejsce pasażera i udawał, że nie ma go w pojeździe. Powód takiego zachowania? Alkohol oraz już wcześniej cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
W czwartek (03.04.02025 r.) około godz. 23:30 w Bartoszycach na ul. Zbożowej policjanci patrolujący ulice miasta zauważyli dziwne zachowanie jednego z kierowców. Na ich widok kierujący gwałtownie zjechał na pobliski parking, zatrzymał swoje audi i zgasił silnik. Gdy funkcjonariusze podeszli do pojazdu zobaczyli, że mężczyzna przesiadł się na rozłożony fotel pasażera i udawał, że go nie ma. 31-letni mieszkaniec Bartoszyc swoje zachowanie tłumaczył tym, że wcześniej wypił piwo i się przestraszył. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny pokazało, że w jego krwi krążyło ponad 1,8 promila alkoholu. Dodatkowo sprawdzenie 31-latka w systemach policyjnych ujawniło, że nie powinien wsiadać w ogóle za kierownicę, ponieważ już wcześniej miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Mężczyzna został zatrzymany, a jego pojazd zabezpieczony. Mieszkaniec Bartoszyc za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.
(em/kh)