Ełk: Włamywacz w rękach policjantów
Zarzut kradzieży z włamaniem do lombardu oraz domu jednorodzinnego usłyszał 44-letni mieszkaniec Ełku. Jego łupem padały głównie telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, tablety oraz laptopy. Łączna wartość strat to ponad 35 tys. zł. Policjanci odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Teraz grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.
W czerwcu policjanci ełckiej komendy zostali poinformowani o kradzieży z włamaniem do lombardu w centrum miasta. Ełccy kryminalni pracujący nad sprawą ustalili, że czynu tego dokonał 44-letni mieszkaniec Ełku. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna wszedł do budynku, w którym znajdują się siedziby kilku firm, ukrył się i poczekał do zamknięcia wejścia głównego, a następnie wybił szybę w drzwiach lombardu. Po chwili wszedł do środka i wyniósł stamtąd ponad 30 telefonów komórkowych różnych marek, aparaty fotograficzne, tablety i inny sprzęt elektroniczny. Mężczyzna spędził w budynku całą noc, dopiero rano po otwarciu wejścia głównego wyszedł z budynku przez nikogo niezauważony.
Jak ustalili policjanci to nie jedyne włamanie jakiego dopuścił się 44-latek. Także w czerwcu bieżącego roku mężczyzn włamał się do domku jednorodzinnego skąd ukradł 3 laptopy, notebook, tablet, pieniądze i inne wartościowe przedmioty.
Łączna wartość strat to ponad 35 tys. zł. Policjanci odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Teraz grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.