Olsztyn: Jeden najpierw wyznał miłość, a potem groził śmiercią. Drugi pobił byłą dziewczynę i uciekł. Obaj odpowiedzą przed sądem
Policjanci z Olsztyna zatrzymali dwóch podejrzanych, którzy grozili swoim byłym dziewczynom. Pierwszy z mężczyzn wtargnął do mieszkania swojej konkubiny, pobił ją i groził pozbawieniem życia. Drugi natomiast siedząc na dachu samochodu ofiary najpierw wyznawał jej miłość, a po kilku chwilach groził, że ją zabije. Teraz obaj sprawcy za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.
Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 21.30. Do mieszkania, w którym zamieszkuje 29-latka wszedł jej były chłopak. 27-latek po wszczęciu awantury pobił dziewczynę i groził, że ją zabije. Mężczyzna uciekł z mieszkania, kiedy pokrzywdzona wezwała policję. Kilkanaście minut później mężczyzna był już w rękach funkcjonariuszy. Olsztynianin został zatrzymany w policyjnym areszcie. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze ustalili, że to nie pierwsze takie zachowanie się Daniela R. wobec byłej dziewczyny.
Niecałe dwie godziny później do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiła się 21-latka. Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że jej były chłopak groził jej pozbawieniem życia. Policjanci wspólnie ze zgłaszającą pojechali do miejsca jej zamieszkania. Na klatce schodowej oczekiwał na nią 24-latek. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u niego ponad promil alkoholu. Funkcjonariusze w rozmowie z pokrzywdzoną ustalili, że jej były chlopak - Dariusz T. - kilka godzin wcześniej zaczepił ją na jednym ze sklepowych parkingów. Najpierw uniemożliwiał jej wyjazd z parkingu. Gdy chciała odjechać wszedł na dach samochodu i wyznawał jej miłość.
Mężczyzna zdenerwował się, kiedy kobieta o zaistniałym zdarzeniu poinformowała policję. Olsztynianin zaczął wtedy grozić kobiecie, że ja zabije.
Obaj sprawcy gdy wytrzeźwieją usłyszą najprawdopodobniej zarzuty kierowania gróźb pod adresem swoich byłych dziewczyn. Za tego typu przestępstwo grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.
(MP)