Region: 18-latek w Ełku chciał autem wjechać na plażę. Pijana para w Morągu na zmianę jeździła jednym samochodem. Nietrzeźwi kierowcy wciąż zagrożeniem w regionie
Surowe kary i liczne sankcje wciąż nie są wystarczającą przestrogą dla nieodpowiedzialnych kierowców, którzy bezmyślnie wsiadają za kierownicę po alkoholu, stwarzając w ten sposób zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich wokół.
W poniedziałek od godziny 6.00 rano do 9.00 na drogach Olsztyna policjanci z drogówki prowadzili działania „Trzeźwy Poranek”, ukierunkowane na ujawnianie i eliminowanie z ruchu pijanych kierowców. Około godziny 8.30 na ulicy Sielskiej patrol zatrzymał do kontroli drogowej busa, przeznaczonego do przewozu osób niepełnosprawnych. Kierowca został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Miał ponad pół promila.
51-latek jechał w tym stanie po osoby niepełnosprawne, które miał przewieźć do ośrodka. Andrzej K. odpowie przed sądem za przestępstwo, którego się dopuścił. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.
Wczoraj około godziny 22.50 oficer dyżurny policji w Szczytnie otrzymał telefoniczne zgłoszenie od policjanta - słuchacza Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, który poinformował, że razem z kolegą - również policjantem - ujęli w Wielbarku mężczyznę, który na trasie Piwnice Wielkie-Wielbark poruszał się swoim samochodem tzw „wężykiem”, od prawej do lewej krawędzi jezdni, co rusz wjeżdżając na pobocze drogi. Na miejscu policjanci zastali dwóch zgłaszających
i siedzącego na chodniku przy pojeździe marki VW nietrzeźwego 23- letniego mieszkańca gminy Wielbark, który – jak się okazało - nie posiadał przy sobie ani prawa jazdy, ani dokumentów samochodu, którym się wcześniej poruszał. Zgłaszający powiedzieli policjantom, że gdy zauważyli jadący przed nimi samochód, który co chwilę zmieniał tor jazdy, postanowili go zatrzymać, podejrzewając kierującego o nietrzeźwość. Kierujący nie reagował na sygnały, które podawali mu światłami słuchacze WSPoL i zatrzymał się dopiero w Wielbarku przy budynku jednego z urzędów. Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom, że przed tym jak wsiadł do samochodu spożywał alkohol i że jechał do Wielbarka w odwiedziny do kolegi, z którym miał zamiar wypić jeszcze kilka piw. Po przebadaniu alkomatem, okazało się, że amator jazdy na podwójnym gazie ma prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Policjanci w Braniewie 6-krotnie w ciągu ostatniego weekendu uniemożliwili jazdę pijanym kierowcom. Pierwszego z nich - 40-latka - funkcjonariusze zatrzymali do kontroli na ul. Elbląskiej w Braniewie w minioną sobotę. Okazało się, że mężczyzna jechał mając 0,5 promila alkoholu w organizmie. Cztery godziny później na tej samej ulicy policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że kolejny kierowca wsiadł pijany za kółko. 27-latek miał blisko 0,3 promila. Także w sobotę, po godz. 23.00 do grona zatrzymanych uczestników ruchu na podwójnym gazie dołączył rowerzysta. Patrol zatrzymał go w Gronówku. Chwilę po północy, już w niedzielę, oficer dyżurny został powiadomiony o kolizji w Jarzębcu. Patrol ruchu drogowego ustalił, że sprawca zdarzenia – 31-latek - miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. W niedzielny wieczór policjanci otrzymali informację od funkcjonariuszy Straży Granicznej, że do kontroli podjechał najprawdopodobniej pijany kierowca. Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Policyjne badanie wykazało, że 48-latek jechał mając ponad promil w organizmie. Kilka minut później funkcjonariusze otrzymali kolejne zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy. Tym razem, jak ustalili policjanci, 59-latek mając ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie wjechał w bramę wjazdową jednej z posesji.
Nie mniej pracowity weekend mieli policjanci w Elblągu, którzy w sumie siedmiokrotnie interweniowali wobec nietrzeźwych kierujacych. Wśród nich znalazł się kierowca vw golfa, którego wczoraj około godziny 20.00 na ul. Polnej patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli. Kierował nim 37-letni Mariusz D. Badanie alkotestem wykazało u niego 2,5 promila alkoholu. Co więcej, 37-latek nie miał także uprawnień do kierowania autem. Jego samochód przekazano innej, trzeźwej osobie, która przyjechała na miejsce kontroli. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za kierowanie autem po alkoholu. Za ten czyn może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci z Pasłęka ukarali natomiast 500 złotowym mandatem rowerzystę, który jechał po pijanemu. Około 21.50 na ul. Kraszewskiego zatrzymali go do kontroli. Badanie alkotestem wykazało 3,00 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna dalej już nie pojechał, a tym samym nie stwarzał już zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu.
Niecodzienną fantazją wykazał się jeden z kierowców w Ełku. Tam uwagę policjanta wypoczywającego w czasie wolnym nad jeziorem w Skrzypkach, zwrócił dziwnie jadący samochód osobowy. Kierujący hondą wykonując niebezpieczne manewry na drodze prowadzącej do plaży powodował zagrożenie, zwłaszcza dla pieszych, którzy przemieszali się w kierunku jeziora. W końcu kierowca próbował wjechać hondą na plażę pełną ludzi, jednak „nie trafił” w bramę wjazdową i zatrzymał się w rowie. Zaniepokojony policjant natychmiast podszedł do samochodu sprawdzić, czy kierującemu nic nie dolega. Okazało się, że za kierownicą hondy siedzi kompletnie pijany młody człowiek. Mężczyzna zachowywał się agresywnie i arogancko, próbował uciekać z miejsca zdarzenia, jednak policjant skutecznie mu to uniemożliwił. Funkcjonariusz za pośrednictwem oficera dyżurnego wezwał na miejsce patrol ruchu drogowego. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie 18-latka. Mężczyzna powiedział policjantom, że nie pamięta, jak znalazł się w samochodzie. Mieszkaniec Pisanicy został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Nie mniejszą fantazją wykazała się para kierowców w Morągu, którzy na zmianę jeździli jednym samochodem podczas gdy oboje byli pijani. Zaczęło się od tego, że w niedzielę wieczorem morąscy policjanci zostali powiadomieni, że po ulicach miasta jeździ kierowca forda, który najprawdopodobniej jest nietrzeźwy. Funkcjonariusze w niedługim czasie od zgłoszenia na jednej z ulic zatrzymali do kontroli drogowej wskazany samochód. Za kierownicą siedziała 41-letnia kobieta, która, jak się okazało, prowadziła samochód mając 1,5 promila alkoholu w organizmie. W samochodzie przebywał również 32-letni pasażer i to właśnie jego świadkowie wskazali jako kierowcę, który wcześniej prowadził samochód. Badanie alkomatem wykazało prawie 3 promile alkoholu w jego organizmie. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że mieszkaniec Morąga nie ma uprawnień do kierowania samochodem. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje, zrelacjonuje policjantom przebieg wczorajszego zdarzenia. Teraz oboje nietrzeźwi kierowcy będą się tłumaczyć ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Dodatkowo mężczyzna zostanie rozliczony za brak posiadanych uprawnień do prowadzenia samochodu.
Postawą godną naśladowania wykazał się żołnierz, który w czasie wolnym od służby zatrzymał w Olecku nietrzeźwego kierowcę. W niedzielne południe oficer dyżurny oleckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że przed miejscowością Ślepie kierujący osobowym citroenem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, wymusił na zgłaszającym pierwszeństwo przejazdu. Następnie jechał całą szerokością jezdni, zaczepiając pobocze. Zgłaszający – jak się okazało później żołnierz – jadąc za podejrzanym kierowcą, najpierw zmusił go do zatrzymania, a potem wysiadł z pojazdu i zabrał mężczyźnie kluczyki. Przybyły na miejsce patrol ruchu drogowego ustalił, że kierujący citroenem Mirosław B., mieszkaniec gminy Olecko ma w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Mirosław B. został zatrzymany w policyjnym areszcie do wyjaśnienia.
W Działdowie w niedzielny wieczór tuż po godzinie 21:00 w jednej z miejscowości w gminie Rybno policjanci zatrzymali do kontroli drogowej podróżującego samochodem osobowym marki Ford Mondeo. 39-letniego mieszkańca gminy poddano badaniu na stan trzeźwości, które wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci mężczyznę zatrzymali do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Tego samego dnia w miejscowości Ciechanówko w gminie Lidzbark policjanci zatrzymali do kontroli osobową lagunę. Za kierownicą auta siedział 47-letni mieszkaniec Mławy, który co prawda był trzeźwy, nie posiadał jednak uprawnień do kierowania, tym samym, Wiesław P. naruszył zakaz Sądowy kierowania pojazdami mechanicznymi.
Blisko 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca samochodu marki Land Rover, którego do kontroli drogowej zatrzymali policjanci ruchu drogowego w Węgorzewie. Do kontroli doszło wczoraj kilka minut po godzinie 17:00. Węgorzewscy funkcjonariusze podczas legitymowania kierowcy poczuli od mężczyzny zapach alkoholu. Badanie na stan trzeźwości potwierdziło, że mężczyzna jest pijany. 54-latek trafił na komendę a jego samochód został odholowany.
Wszyscy zatrzymani kierowcy wkrótce za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą przed sądem.