Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jeden kierował w stanie nietrzeźwości, drugi był poszukiwany listem gończym

Policjanci przerwali słodki sen dwóm mężczyznom śpiącym w zaparkowanym na parkingu pojeździe. Obaj trafili na policyjny „dołek”. Potwierdziło się, że jeden z nich kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, a drugi był poszukiwany listem gończym przez sąd.

W czwartek (07.11.2024 r.) przed godz. 18:00 oficer dyżurny mrągowskiej Policji otrzymał informację, że pod jednym ze sklepów w miejscowości Baranowo zaparkował pojazd, którego kierujący jest prawdopodobnie nietrzeźwy. Policjanci po dotarciu na miejsce zastali dwóch śpiących we wskazanym pojeździe mężczyzn. Niestety ich słodki sen przerwali funkcjonariusze, którzy po wylegitymowaniu sprawdzili trzeźwość mężczyzny siedzącego za kierownicą. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach informatycznych wyszło również na jaw, że jego towarzysz jest osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Sosnowcu na podstawie listu gończego, celem odbycia kary 6 miesięcy pozbawiania wolności.

W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyźni „kręcili”, że spożywali alkohol dopiero po tym jak zaparkowali pojazd. Jednak nie wzięli pod uwagę tego, że zaparkowali wprost pod kamerą, która zarejestrowała cały przebieg ich pobytu na parkingu. Doszły do tego zeznania świadka, który o swoich podejrzeniach poinformował policjantów. Zgłaszający oświadczył, że kierujący wskazanym pojazdem miał problem z zaparkowaniem auta. Kilkukrotnie „łamał się” aby zaparkować obok zgłaszającego, a chwilę po tym kierowca zasnął z głową opartą o szybę.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów i osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. 54-letni pasażer zgodnie z dyspozycją sądu zostanie osadzony w zakładzie karnym, natomiast 55-letni kierowca dzisiaj usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia.

Dzięki czujności zgłaszającego obaj mężczyźni nie uniknęli odpowiedzialności za swoje czyny.

(pk/tm)

Powrót na górę strony