Zatrzymali poszukiwanych. Jeden „wpadł” podczas kradzieży sklepowej
Okoliczności zatrzymań osób poszukiwanych są różne. Do niektórych dochodzi w trakcie interwencji czy w miejscu zamieszkania. Tymczasem również w wielu przypadkach do znalezienia się na liście osób poszukiwanych wystarczy nieopłacona na czas grzywna.
Sprawdzenie adresu zamieszkania, rozmowy z sąsiadami, rodziną oraz znajomymi tak m.in. wyglądają poszukiwania osób, które nie chcą się same stawić do zakładu karnego czy na przesłuchanie. Policjanci nie przerywają poszukiwań i sprawdzają kolejne wątki, aby ustalić adresy zamieszkania szukanych osób.
Kolejnego poszukiwanego w bieżącym roku zatrzymali funkcjonariusze, po uzyskaniu informacji gdzie obecnie przebywa. Funkcjonariusze natychmiast pojechali zweryfikować to co ustalili. Okazało się, że 44-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie do osadzenia w zakładzie karnym. Mieszkaniec gminy Kisielice był bardzo zdziwiony kiedy przyjechali do niego funkcjonariusze. Mężczyzna został już przetransportowany do więzienia, gdzie spędzi najbliższe 8 miesięcy za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Tymczasem poszukiwanego 43-latka policjanci zatrzymali w jego miejscu zamieszkania. Mężczyzna szukany był przez Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim, ponieważ nie stawił się do zakładu karnego we wskazanym terminie. Mieszkaniec gminy Susz został zatrzymany i przetransportowany do więzienia gdzie spędzi 60 dni.
Natomiast poszukiwanego 45-latka policjanci zatrzymali podczas interwencji. Mężczyzna w jednym z lubawskich marketów pozbierał z półek artykuły spożywcze jak i chemiczne, po czym przekroczył linię kas, nie płacąc za nie. Ja się okazało, to nie było jego jedyne przewinienie, gdyż mężczyzna był poszukiwany przez sąd do osadzenia w zakładzie karnym. 45-latek został odwieziony do więzienia, gdzie odbędzie karę pozbawienia wolności w wymiarze 7 dni.
Kolejny poszukiwany został zatrzymany po tym jak policjanci ustalili gdzie obecnie przebywa. Mężczyzna szukany był przez Sąd Rejonowy w Warszawie, ponieważ nie stawiał się na rozprawy. Tym razem 59-latek został doprowadzony na posiedzenie w sądzie.
(jk/aj)