Czuli się jak u siebie na posesji, z której ukradli elektronarzędzia i przyczepkę samochodową
Na posesji, którą okradli, czuli się jak u siebie. Spędzili tam kilka godzin, w czasie których m.in. remontowali swoje auto. Włamali się do pomieszczenia gospodarczego i wynieśli wiele przedmiotów, głównie elektronarzędzia. Musieli jakoś wywieść łupy, ukradli więc stojąca na podwórzu przyczepkę samochodową. Nagrali się na monitoringu sąsiada okradzionej posesji. Zostali ustaleni i zatrzymani. Policjanci odzyskali niemal całość skradzionych rzeczy, a do tego w trakcie czynności ujawnili narkotyki. 22 i 23-latek usłyszeli zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Grozi im do 10 lat za kratami.
Od 1.10.2024 r. kryminalni pracowali nad sprawą kradzieży z włamaniem i kradzieży przyczepki samochodowej z posesji w jednej z miejscowości nieopodal Bartoszyc. Ustalili,
że włamywacze nagrali się na monitoringu w sąsiedztwie. Wjechali na posesję autem, czuli się tak swobodnie, że spędzili tam kilka godzin, w czasie których m.in. remontowali auto. Włamali
się do pomieszczenia gospodarczego, ukradli elektronarzędzia i wszystko, co wpadło im w ręce np. rękawice robocze, czy latarkę i przedłużacz. Część rzeczy zapakowali do audi, a większe łupy wylądowały na przyczepce samochodowej, którą też ukradli.
Kryminalni wytypowali sprawców tego przestępstwa, a informacja o konieczności ich zatrzymania trafiła do policjantów z patrolu, którzy już następnego dnia zatrzymali jednego z nich. 22-latek jechał audi wypełnionym kradzionymi elektronarzędziami, a co więcej miał w aucie kilka gramów marihuany. Mężczyźnie pobrano krew do badań na zawartość środków psychoaktywnych.
Kolejny włamywacz trafił w ręce policjantów już dwa dni później. 23-latek został zatrzymany w mieszkaniu, w którym dodatkowo ujawniono marihuanę.
Policjanci odzyskali przyczepkę samochodową i większość skradzionych przedmiotów, które trafiły do właściciela. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut przestępstwa kradzieży i kradzieży z włamaniem
o wartości strat sięgających ponad 8 tys. zł. Za te przestępstwa grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Zabezpieczony susz trafi do laboratorium kryminalistycznego. Po otrzymaniu analizy możliwe będzie kontynuowanie postępowań w tej sprawie. Posiadanie każdej ilości narkotyków jest surowo zabronione. To przestępstwo, za które zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara
do 3 lat pozbawienia wolności.
Prokurator oddał ich pod policyjny dozór, mają też zakaz kontaktowania się z sobą.
(mk/kh)