Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn, Biskupiec: Znęcał się nad najbliższymi, został aresztowany

Zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, krótkotrwałego użycia pojazdu, znęcania się nad rodziną, znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz wymuszenia usłyszał 19-letni Daniel O. Mężczyzna najpierw wszczął awanturę w domu, gdzie groził siekierą bliskim, następnie będąc pod wpływem alkoholu kierował pojazdem jednego z członków rodziny. Po przesłuchaniu najbliższych okazało się, że od 2 lat podejrzany znęcał się psychicznie i fizycznie nad nimi. Śledczy ustalili także, że przeciwko podejrzanemu wpłynął akt oskarżenia do sądu. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu znieważył oraz groził lekarzowi, który został wezwany do udzielenia pomocy medycznej jednemu z członków jego rodziny. Na wniosek prokuratora oraz policjantów sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Grozi mu ka

1 lipca br. policjanci z Komisariatu Policji w Biskupcu otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań na terenie gminy doszło do awantury domowej. Na miejscu okazało się, że podejrzany 19-letni Daniel O. będąc pod wpływem alkoholu wsiadł do auta jednego z członków rodziny nie pytając o zgodę i odjechał. Jednak po chwili został zatrzymany. Policjanci ustalili także, że pijany kierowca awanturował się z rodziną i groził im siekierą. Funkcjonariusze zabezpieczyli przedmiot, a sprawcę przewieźli do policyjnego aresztu. W trakcie składania wyjaśnień przez członków rodziny okazało się, że Daniel O. od ponad 2 lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad rodziną. Dodatkowo śledczy ustalili, że do sądu został skierowany przeciwko 19-latkowi akt oskarżenia z którego wynika, że mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu znieważył oraz groził lekarzowi, który został wezwany do udzielenia pomocy medycznej jednemu z członków jego rodziny. Tak zgromadzony materiał dowodowy policjanci przekazali do prokuratora. I właśnie na wniosek prokuratora oraz policjantów w piątek sąd zastosował wobec Daniela O. tymczasowy areszt. Mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony