Pijany cyklista wpadł, bo jadąc rowerem rozmawiał przez telefon
Rower to nie tylko beztroska przyjemność. Cykliści, tak samo jak piesi, w sposób szczególny muszą obserwować otoczenie. Dużą nieodpowiedzialnością wykazał się 44-letni rowerzysta zatrzymany przez gołdapskich mundurowych. Mężczyzna jadąc rowerem zamiast skupić się na drodze, prowadził rozmowę telefoniczną. Na ograniczenie postrzegania otoczenia miał wpływ również alkohol znajdujący się w jego organizmie.
Rower to nie tylko beztroska przyjemność. Cykliści, tak samo jak piesi, w sposób szczególny muszą obserwować otoczenie. Głośna muzyka w słuchawkach czy rozmowa przez telefon komórkowy w znacznym stopniu ograniczają postrzeganie otoczenia i znacząco rozpraszają uwagę. Kiedy do tego dochodzi alkohol…łatwo o tragedię. Dużą nieodpowiedzialnością wykazał się 44-letni rowerzysta zatrzymany przez gołdapskich mundurowych.
W środę (02.10.2024 r.) kilka minut przed godziną 17:00 policjanci ruchu drogowego przejeżdżając ulicą Lipową zwrócili uwagę na mężczyznę kierującego rowerem. Cyklista jechał jednośladem jednocześnie rozmawiając przez telefon komórkowy trzymany przy uchu. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać rowerzystę, który dopuścił się tego wykroczenia. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol. Badanie potwierdziło, że w organizmie 44-latka znajduje się ponad 1,2 promila alkoholu. Na tym zakończyła się więc jego podróż rowerem i do domu musiał wrócić pieszo. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, mundurowi nałożyli na cyklistę mandat w wysokości 2500 złotych.
(md/kh)