Ten sam dzielnicowy, znowu w czasie wolnym, ujął kolejnego pijanego rowerzystę
To oczywiste, że nie odwrócił wzroku i nie poszedł dalej inną drogą, ale zareagował tak, jakby był w czasie służbowego obchodu. Mowa o dzielnicowym, który kolejny raz w czasie wolnym, ujął pijanego rowerzystę i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Pijanym 64-latek trafił w ręce interweniujących policjantów. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
W czwartek (5.09.24 r.), przed południem, dzielnicowy st. sierż. Patryk Rutkowski, w czasie wolnym po raz kolejny ujął pijanego rowerzystę. Policjant szedł chodnikiem, gdy jadący przed nim rowerzysta się wywrócił. Dzielnicowy podszedł do mężczyzny, aby mu pomóc, a wówczas okazało się, że cyklista jest pijany. Mężczyzna chciał wsiąść na rower i jak gdyby nigdy nic, odjechać. Policjant uniemożliwił mu to i wezwał kolegów. Okazało się, że w organizmie 64-latka krąży ponad 2 promile alkoholu.
Kodeks wykroczeń, pijanym rowerzystom przewiduje karę aresztu bądź grzywny w kwocie nie mniejszej niż 2500 zł i zakaz kierowania na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
(mk/rj)