Czy to na pewno inwestycja w „szybki” zysk?
Zanim zainstalujesz wskazaną aplikację, nim podasz swoje dane dostępowe do konta bankowego w formularzu na niesprawdzonej stronie internetowej popychany wizją „łatwego” zarobku, upewnij się, czy strona internetowa i oferta firmy, z której usług chcesz skorzystać jest wiarygodna. Nie ufaj telefonom od osób podających za analityka finansowego, pracownika banku, maklera giełdowego. Przez telefon czy komunikator internetowy każdy może być, kim tylko sobie wymyśli. Nie daj się nabrać, nie daj się oszukać.
W środę (31.07.2024 r.) na Komendę Powiatową Policji w Działdowie zgłosiła się mieszkanka Działdowa, z którą tydzień wcześniej skontaktowała się osoba, informując, że jest analitykiem finansowym. Kobieta wcześniej znalazła w Internecie ofertę i chciała skorzystać z możliwości zarobku, inwestując na giełdzie. Zadzwonił do niej mężczyzna przedstawiając ofertę inwestycyjną i namówił 37-latkę do wypełnienia formularza i zainstalowania aplikacji oraz przekazania 800 złotych, jako wkład pod inwestycję na giełdzie walut. Kobieta zgodnie z instrukcją wykonała wszystkie czynności. Następnie za pomocą komunikatora nawiązała z nią kontakt rzekoma „analityk finansowa”, która zapewniając o wsparciu, przejęła kontrolę nad kontem bankowym kobiety, obiecując szybki i łatwy zysk. Działdowianka zauważyła dziwne operacje wykonywane na swoim koncie, po czym dostęp do niego został dla niej zablokowany a z konta zostały wyprowadzone pieniądze. W wyniku działania oszusta, działdowianka straciła 6500 złotych.
Policja przypomina o tym, by w kontaktach przez telefon czy Internet zachować wzmożoną czujność, szczególnie, gdy osoby zachęcają do inwestycji i obiecują ponadprzeciętne zyski.
Nie klikajmy w linki w wiadomościach czy mailach wysyłanych przez nieznane nam osoby. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy. Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed stratą pieniędzy. Zastanówmy się również, zanim komuś przekażemy kod Blik do realizacji płatności z własnego konta, nawet jeśli suma wydaje się niewielka. Może wcześniej lepiej skontaktować się ze znajomym i zapytać, czy faktycznie prosił o wsparcie finansowe poprzez komunikator społecznościowy i wysłanie kodu blik.
Pamiętajmy, by nikomu nie podawać swoich danych osobowych, dostępowych do kont bankowych, kart kredytowych, czy poczty e-mail. Należy pamiętać, że pracownicy banków czy instytucji finansowych nigdy nie namawiają do instalowania dodatkowych aplikacji czy podawania wrażliwych danych. Jeżeli ktoś prosi nas o takie informacje lub do czegoś namawia, powinna nam się zapalić „lampka ostrzegawcza”, że możemy stać się ofiarą oszustwa.
Przestrzegamy!
Jeśli otrzymałeś prośbę o „pożyczkę” i podanie kodu blik, rzekomy pracownik banku prosi Cię o podanie danych osobowych i dostępowych do konta przez telefon lub zainstalowanie aplikacji bądź przelanie pieniędzy na wskazane konto, a może dostałeś link z dopłatą do przesyłki lub link z potwierdzeniem wpłaty za zakupiony przedmiot – NIE DZIAŁAJ POCHOPNIE!
Zasady ostrożności są zawsze takie same, jeżeli ktoś nas prosi o pieniądze:
- NIE PRZEKAZUJEMY PIENIĘDZY OBCYM OSOBOM;
- NIE PRZESYŁAMY PIENIĘDZY NA PODANE PRZEZ OBCE OSOBY NUMERY KONT;
- NIE PODAJEMY NIKOMU DANYCH DO LOGOWANIA NA NASZE KONTA BANKOWE;
- NIE PRZEKAZUJEMY OBCYM OSOBOM KODÓW DO PŁATNOŚCI MOBILNYCH.;
- NIE KLIKAMY W PRZESYŁANE NIESPRAWDZONE LINKI;
- NIE INSTALUJEMY NIEZNANYCH APLIKACJI WSKAZANYCH PRZEZ OBCE OSOBY.
Pamiętajmy, aby chronić swoje komputery i telefony za pomocą oprogramowania antywirusowego, programów wychwytujących pliki szpiegujące. Zmieniajmy hasła dostępowe do aplikacji i kont.
Każdą niepokojącą sytuację zgłaszajmy natychmiast do banku i na Policję.
(jn/kh)