Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bezpodstawnie wezwali służby ratunkowe

Policjanci każdego dnia realizują wiele interwencji, które zgłaszane są za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Część z nich dotyczy zdarzeń drogowych, inne nieporozumień rodzinnych. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji, okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol.

Iława

Policjanci często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach, a nawet nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby porozmawiać z dyspozytorem i wprowadzić go w błąd, może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe, zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia.
Do kolejnego takiego zgłoszenia doszło na terenie Iławy. Mężczyzna oświadczył, że był na chodniku a kierowca samochodem wjechał na chodnik i go potrącił. Dodał, że ma uraz kolana, kierowca jest na miejscu i się pokłócili. Funkcjonariusze ruchu drogowego natychmiast pojechali na miejsce. W trakcie czynności okazało się, że nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego. 31-latek od początku interwencji nie był w stanie wskazać dokładnego miejsca wypadku, a po kilku minutach rozmowy z policjantami stwierdził jednak, że powie prawdę. Okazało się, że wezwał służby ratunkowe, ponieważ potrzebował zwolnienie lekarskie, by nie iść do pracy. Mężczyzna za bezpodstawne wezwanie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Do policjantów zadzwoniła również mieszkanka Lubawy. Oświadczyła, że jest cała pobita przez znajomego i trwa właśnie awantura. Policjanci pojechali na miejsce. Okazało się, że do żadnej awantury nie doszło, a kobieta nie posiada świeżych widocznych obrażeń. Mieszkanka Lubawy znajdowała się pod znacznym działaniem alkoholu. Dodała, że doszło do nieporozumienia między nią a znajomym, ale nie ma go już w domu. Policjanci ustalili, że nikt nie potrzebuje pomocy, a wezwanie było fałszywe. W związku z powyższym funkcjonariusze sporządzili notatkę w celu ukarania 43-latki.  

Szczytno

We wtorkowy wieczór (23.07.2024 r.) szczycieńscy policjanci interweniowali w miejscowości Olszyny. Mundurowi ustalili, że 66-letni mieszkaniec Szczytna wysiadł na złym przystanku. Mężczyzna postanowił zadzwonić pod numer alarmowy i wezwać pogotowie ratunkowe. W zgłoszeniu 66-latek wskazał swoje „niepokojące” objawy wymagające pomocy medycznej, które okazały się kłamstwem.
Interweniujący policjanci ustalili, że mieszkaniec Szczytna był nietrzeźwy i potrzebował transportu do domu, dlatego zadzwonił pod numer alarmowy. W związku z popełnionym wykroczeniem z art. 66 Kodeksu Wykroczeń, mundurowi ukarali mężczyznę mandatem karnym w kwocie 500 złotych.
 

Warto wiedzieć!

W przypadku bezpodstawnego wezwania Policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję, popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Art. 66. § 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
 

 

(jk/ep/rj)

Powrót na górę strony