Szwagrowie trafili do policyjnej celi. Wyszli z zarzutami
Dwóch mężczyzn pojechało do sąsiedniej wsi „załatwić sprawę”, poszło o dwuznaczny, według nich wpis dotyczący członka ich rodziny. Wywiązała się awantura, padły groźby karalne, a do tego okazało się, że szwagrowie mają zakazy kierowania. Żaden z nich nie przyznawał się, ani do gróźb karalnych, ani do kierowania audi. Policjanci zatrzymali obu mężczyzn. W kolejnych dniach przesłuchano świadków i ustalono, kto kierował, a kto groził. 36-latkowie usłyszeli zarzuty, jeden gróźb karalnych, drugi kierowania audi pomimo sądowego zakazu.
W sobotę (06.07.2024 r.) po południu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn – szwagrów, którzy pojechali do sąsiedniej wsi i wywołali tam awanturę. Padły groźby, których obawiała się jedna z osób biorących udział w tym zdarzeniu. Po wszystkim mężczyźni odjechali. Policjanci zastali ich w domu, żaden z nich nie przyznawał się do wywołania awantury, a tym bardziej do kierowania audi. Ich narracja podyktowana była posiadanymi zakazami kierowania. Jeden z nich miał półroczny zakaz, drugi przez rok nie mógł kierować pojazdami mechanicznymi. Z uwagi na brak jasności w tym obszarze, policjanci zatrzymali 36-latków. W kolejnych dniach przesłuchano świadków zdarzenia i przyjęto zawiadomienie od kobiety, której jeden z mężczyzn groził, co najmniej uszkodzeniem ciała. Mężczyźni usłyszeli zarzuty, jeden gróźb karalnych, za co grozi mu do 3 lat za kratami, drugi złamania sądowego zakazu kierowania pojazdem, za co można trafić za kraty nawet na 5 lat.
(mk/kh)