Policjantem się jest, a nie bywa… Swoim zachowaniem udowodnił to funkcjonariusz ze szczycieńskiej drogówki. St. post. Piotr Kobus zapobiegł kolejnej tragedii na drodze
Policjanci podczas pełnienia codziennej służby wykonują swoje obowiązki służbowe zgodnie ze złożonym ślubowaniem na początku policyjnej ścieżki. Tym razem funkcjonariusz ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie swoim zachowaniem udowodnił, że zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu jest istotne nie tylko w godzinach pełnionej służby, ale również w czasie wolnym.
St. post. Piotr Kobus w niedzielę (23.06.2024 r.) nad ranem podczas powrotu z przyjęcia weselnego z jednej z restauracji na terenie Myszyńca (województwo mazowieckie) zauważył mężczyznę, który wsiadł do swojego samochodu i próbował odjechać z parkingu. Jego zachowanie wskazywało na to, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Policjant widząc, jak kierujący zaczął wykonywać manewr cofania na jezdnię, uniemożliwił mu dalszą jazdę poprzez wyłączenie silnika i wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki. Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji, który zbadał mężczyznę alkomatem. Okazało się, że 24-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto „kierowcę” obowiązywał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane za wcześniejsze przewinienia.
St. post. Piotr Kobus swoją postawą zdecydowanie zapobiegł tragicznym skutkom ewentualnego zdarzenia drogowego, które mógł spowodować nieodpowiedzialny mężczyzna.
Kierujemy apel do wszystkich osób, które są świadkami niebezpiecznych zdarzeń w ruchu drogowym i nie tylko. Pamiętajmy, że odpowiednia reakcja może zapobiec poważnym zdarzeniom na drogach. Nie bądźmy obojętni na nieodpowiedzialne zachowania kierujących i informujmy służby za pomocą numeru alarmowego 112.
(ep/kh)