Aktualności

Groźby, plantacja marihuany i posiadanie znacznej ilości narkotyków - to zarzuty dla 35-latka z Pisza

Piscy policjanci interweniowali wobec 35-latka, który przyszedł w odwiedziny do rodziców i wszczął awanturę będąc pod działaniem alkoholu. Pobił ojca i groził domownikom pozbawieniem życia. W jego mieszkaniu kryminalni zabezpieczyli 11 krzaków konopi indyjskich oraz blisko 70 gramów marihuany. Mieszkaniec Pisza został zatrzymany, usłyszał zarzuty i jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Piscy policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na terenie Pisza. Do zdarzenia doszło 21 czerwca br. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres, aby sprawdzić co się tam dzieje.  Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że do rodziców przyszedł w odwiedziny 35-letni syn będący pod działaniem alkoholu. Bez powodu wszczął awanturę wobec matki, ojca i siostry. Wszystko działo się w obecności 5-letniego siostrzeńca. Z relacji będących tam osób wynikało, że syn pobił ojca uderzając go pięściami po ciele oraz groził domownikom pozbawieniem życia i zdrowia, czego się realnie obawiali. W tej sytuacji sprawca przemocy został zatrzymany, a rodzina objęta została procedurą ,,Niebieska karta”.

Wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu 35-latka plantację 11 krzaków konopi indyjskich. Były one uprawniane w specjalnie przygotowanym do tego namiocie oraz drewnianej szafce, którą sam zrobił. Do tego funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli blisko 70 gramów suszu roślinnego.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Dotyczą one kierowania gróźb karalnych pod dresem rodziców i siostry, uprawy konopi indyjskich mogących dostarczyć znaczne ilości środków odurzających oraz zarzut posiadania znacznej ilości marihuany. Decyzją sądu 35-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnienie zarzucanych mu czynów grozi kara od 1 roku o 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawa ta ma charakter rozwojowy.

(as/rj)

Powrót na górę strony