Mały chłopczyk spacerował w okolicach „szesnastki” kiedy to mama trzeźwiała w domu. Interweniowali policjanci
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się 32 - latka, która będąc pod znacznym działaniem alkoholu „opiekowała się” swoim malutkim synkiem. A wszystko wyszło na jaw po tym jak chłopczyk o 6 rano spacerował w okolicach drogi krajowej nr 16. Kobieta po raz kolejny ze swojego zachowania będzie tłumaczyć się przed sądem, gdyż ze zdarzeń sporządzona została dokumentacja, którą przesłano do sądu rodzinnego.
Do niebezpiecznie wyglądającej sytuacji doszło w niedzielę (09.06.2024 r.) kilka minut po godzinie 6:00. Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany przez zgłaszającą o malutkim chłopcu, który w samym pampersie idzie chodnikiem w okolicach drogi krajowej nr 16. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci, aby wyjaśnić całą sprawę. Znalezione dziecko było bardzo zagubione. Sytuacja nie była łatwa, ponieważ chłopiec słabo mówił, więc ustalenie, gdzie mieszka nie było możliwe. Jednak przybyli na miejsce policjanci rozpoznali 4-latka i wspólnie z malutkim chłopcem pojechali do jego domu. Tam funkcjonariusze zastali mamę. Okazało się, że 32-latka znajduje się pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wskazało 1,3 promila alkoholu w organizmie. Kobieta nie wiedziała, kiedy synek wyszedł z domu i nie chciała powiedzieć policjantom w jakich okolicznościach spożywała alkohol. Na miejsce przyjechała trzeźwa babcia chłopca, która zaopiekowała się 4-latkiem. Z zaistniałej sytuacji została sporządzona dokumentacja, którą przesłano do sądu rodzinnego i nieletnich.
Jak widać wystarczy chwila nieuwagi, aby dziecko znalazło się w sytuacji, która może zagrażać jego życiu i zdrowiu.
(jk/kh)