Przychodziła do drogerii, by kraść – została zatrzymana i usłyszała zarzut przestępstwa
W ciągu ostatnich 2 tygodni była w miejskich drogeriach 4 razy tylko po to, by kraść. Wyniosła towaru o wartości ponad 3200 zł. Wpadła przy kasie samoobsługowej, gdy wycofywała z listy zakupów artykuły, które pakowała do torby i próbowała wynieść ze sklepu. Szybko okazało się, że to nie jest jej pierwszy raz. Ochroniarz rozpoznał 25-latkę, jako sprawczynię innych kradzieży w sieci sklepów drogeryjnych w Bartoszycach. Policjanci w trakcie przeszukania jej auta i mieszkania znaleźli część skradzionych artykułów. 25-latka z gm. Sępopol usłyszała zarzut przestępstwa kradzieży. Przyznała się i złożyła wyjaśnienia. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kradła różne artykuły z jednej sieci drogerii w Bartoszycach. Zachęcona powodzeniem, z każdym kolejnym razem, zabierała więcej towaru. Udało jej się trzykrotnie okraść sklepy. Wpadła za czwartym razem, kiedy to „kombinowała” przy kasie samoobsługowej. Dla niepoznaki kasowała produkty, a następnie wycofywała je z listy zakupów, ale towaru nie zostawiała, tylko pakowała do torby i próbowała wynieść. Myślała, że i tym razem jej plan się powiedzie. Zdemaskował ją ochroniarz sklepu, który wezwał policjantów. Mężczyzna przekazał funkcjonariuszom, że podejrzewa kobietę o inne kradzieże z sieci sklepów, do których doszło w ostatnich dniach. Przeszukanie auta, którym przyjechała, ujawniło łupy z kradzieży dokonanej godzinę wcześniej z innego sklepu tej samej sieci. To jednak nie wszystko, przeszukanie domu 25-latki zdemaskowały kolejne fanty, które jak ustalono, skradziono kilka dni wcześniej również z tych drogerii. Kobieta została zatrzymana w policyjnej celi. Policjanci przyjęli zawiadomienie i zebrali materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie 25-latce zarzutu przestępstwa kradzieży artykułów o wartości ponad 3200 zł. Kobieta przyznała się i złożyła wyjaśnienia. Grozi jej kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
(mk/kh)