KWP: Policyjny weekend rajdowy
Piękna pogoda, dużo kibiców, turystów, rajdowców i.. policjantów. Tak wyglądała sobota tam, gdzie odbywał się kolejny dzień rajdowych zmagań.Policjanci pełnili służbę przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, jedni zaczynali służbę, kolejni odprawiali się do służby.
Policjanci oceniają, że sobota minęła dość spokojnie. Najwięcej pracy było przy skrzyżowaniach- tam gdzie tworzył się korki, policjanci kierowali ruchem.
- Zauważyłem, że ludzie nie znają i nie rozumieją podstawowych sygnałów wydawanych przez policjantów- powiedział post. Karol Jachowski z iławskiej drogówki- gdyby wiedzieli co znaczą te sygnały byłoby łatwiej wszystkim- i pieszym, i kierowcom i nam, policjantom.
W ciągu ostatniej doby przy zabezpieczeniu rajdu pracowało blisko 500 policjantów. Skontrolowano prawie 180 aut, policjanci nałożyli 85 mandatów, podobnie jak wcześniej najwięcej z nich dotyczyło przekroczenia prędkości.Zatrzymano trzech kierowców, którzy znajdowali się w stanie nietrzeźwości.
Gorączka sobotniej nocy
Mimo bardzo dużej liczby turystów, kibiców przypadki zakłócania spokoju były incydentalne.
W sobotę, około południa na odcinku specjalnym Gołdap jeden z kibiców, będący pod wpływem alkoholu i sportowych emocji postanowił kibicować wprost z trasy przejazdu rajdówek. Tylko dzięki natychmiastowej reakcji patrolu Straży Granicznej nie doszło do wypadku. Mężczyzna został od razu zabrany z szutru, nikomu nic się nie stało.Wezwany na miejsce patrol policji potwierdził podejrzenia co do stanu trzeźwości kibica- mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić Policja.
W nocy z soboty na niedzielę dyżurny mikołajskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące awanturującego się gościa hotelowego. kiedy policjanci przyjechali na miejsce, mężczyzna nie chciał się uspokoić, nie stosował się do poleceń policjantów, był agresywny, znieważył ich, naruszył także ich nietykalność. Krewki trzydziestosiedmiolatek został zatrzymany, a kiedy wytrzeźwieje będzie się tłumaczył ze swojego zachowania. Za ten czyn grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
mk