Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Stosowali przemoc – musieli wyprowadzić się z domu

Prawo staje po stronie ofiar i daje policjantom możliwość natychmiastowego odizolowania sprawcy przemocy od jego ofiar. Ta procedura pozwala też na wydanie zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi, a co ważne sąd może przedłużyć czas stosowania tych środków. O pomoc trzeba prosić. Nie należy tolerować i w ciszy znosić zachowania osoby najbliższej, która krzywdzi, bo to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W piątek (23.02.2024 r.) policjanci dwukrotnie interweniowali w mieszkaniu na jednym z bartoszyckich osiedli. O pomoc prosiła kobieta, której partner najpierw się z nią kłócił, a następnie po wizycie policjantów wszczął awanturę, bo miał pretensję, że ich wezwała. Policjanci drugim razem nie zastali go w mieszkaniu, bo uciekł przed ich przyjazdem. Kobieta opowiedziała o wszystkim, co działo się w ich domu dzielnicowemu, który z uwagi na eskalację przemocy podjął decyzję o konieczności wydania 31 – latkowi nakazu opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się w jego bezpośrednią okolicę oraz zakazu zbliżania się i kontaktowania z partnerką i ich synem. Co ważne, taki nakaz/zakaz można wydać nawet pod nieobecność osoby stosującej przemoc, tak było w tym przypadku. Policjanci w kolejnych dniach będą sprawdzać, czy mężczyzna stosuje się do wdrożonej procedury. 

31- latek musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za znęcanie się nad osobami najbliższymi. To przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek (26.02.2024 r.) z policyjnej celi zwolniony został 40-latek, który trafił tam z powodu awantury z partnerką. Mężczyzna wrócił do mieszkania w towarzystwie dzielnicowych, ale tylko po to, aby zabrać swoje rzeczy osobiste. W związku z przemocą, którą stosował wobec partnerki policjanci podjęli decyzję o konieczności wydania mu nakazu natychmiastowej wyprowadzki i zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną kobietą. Partnerka mieszkańca Bartoszyc przyznała funkcjonariuszom, że już od roku 40-latek bardzo źle ją traktował. Pił alkohol, a pod jego wpływem wszczynał awantury, wyzywał ją, popychał i grozi pozbawieniem życia. Kobieta z obawy o siebie i ich wspólną córkę zdecydowała się poprosić o pomoc policjantów. 

STOP przemocy domowej!

W przypadku przemocy domowej szybka reakcja może wiele zmienić. Na terenie naszego kraju, obok Policji działa wiele instytucji, które pomagają osobom dotkniętym przemocą ze strony najbliższych. Powiadomić o swojej trudnej sytuacji można dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub do dyżurnego najbliższej jednostki Policji. Wsparcie i porady otrzymamy także od operatorów m. in. Telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” 800 120 002. Telefonu Zaufania dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie (tel. 800 120 226), czy Linii Pomocy Pokrzywdzonym (tel. 222 309 900). Można również wysłać e-maila na adres:http://info@numersos.pl. W sytuacji, gdy potrzebna jest natychmiastowa reakcja i pomoc ze strony innych osób, można wykonać dyskretny gest, międzynarodowy znak „Pomóż mi”. Wykonanie tego znaku jest proste: Pokaż otwartą dłoń, a następnie złóż dłoń w pięść, chowając kciuk do środka. Osoby postronne widząc ten gest, powinny dyskretnie skontaktować się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 i poinformować, że ktoś w ten sposób poprosił o pomoc.

Jeśli doznajesz przemocy domowej lub znasz kogoś, kto doznaje takiej przemocy i chcesz mu pomóc, informacje znajdziesz pod linkiem:

https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/przeciwdzialanie-przemocy-domowej

(mk/kh)

 

Powrót na górę strony