Wyrzucił partnerkę z domu bez kurtki i butów. Na zewnątrz było ok. - 20⁰C
65-latek, który wszczął awanturę, po której wyrzucił partnerkę z domu „tak jak stała” na kilkunastostopniowy mróz, musiał wyprowadzić się z domu. Pomoc zziębniętej kobiecie przyszła od jej 15-letniej sąsiadki, która powiadomiła policję. Agresor trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia w obecności funkcjonariuszy musiał wyprowadzić się z domu.
W poniedziałek (08.01.2024 r.) przed 16:00 policjanci interweniowali w jednej z miejscowości w gminie Sępopol. Pomocy potrzebowała kobieta, której partner uderzył ją, a następnie wyrzucił z mieszkania bez kurtki i butów. O interwencje nie poprosiła sama kobieta, ale jej 15-letnia sąsiadka, która zauważyła wyziębniętą kobietę stojącą pod domem. Na dworze tego dnia był siarczysty mróz. Policjanci pilnie interweniowali w tej sprawie. Potwierdzili, że pijany 65-latek wszczął awanturę, uderzył kobietę i wygonił ją na dwór. Mężczyzna w niewybrednych słowach przyznał, że uderzył kobietę, krzyczał i był agresywny. W celu zapewnienia bezpieczeństwa kobiecie policjanci zatrzymali mężczyznę. Rodzina objęta została procedurą Niebieskiej Karty. We wtorek (09.01.2024r.), dzielnicowy wydał mężczyźnie nakaz natychmiastowej wyprowadzki oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z partnerką.
Mężczyzna musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
(mk/kh)