Bezpieczne i spokojne święta dla rodziny doświadczającej przemocy
Do policyjnego aresztu trafił kolejny sprawca przemocy domowej. Tym razem był to 52-letni mieszkaniec gminy Biała Piska, który od ponad 5 lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad rodziną. Nadużywając alkoholu bez powodu wszczynał awantury wyzywając żonę i dzieci. Bił i popychał małżonkę oraz groził jej oskalpowaniem i pozbawieniem życia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na własne życzenie 52-letni mieszkaniec gminy Biała Piska spędzi święta w zakładzie karnym. Taką decyzję podjął sąd wobec sprawcy przemocy domowej.
Mężczyzna ten został zatrzymany przez policjantów we wtorek (19 grudnia br.) po tym, jak jego żona złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez męża przestępstwa znęcania się nad nią i dziećmi. Kobieta zrobiła to w obawie o życie i zdrowie własne oraz dzieci.
Z materiału dowodowego zebranego przez śledczych wynika, że 52-latek stosował przemoc w rodzinie od ponad 5 lat. Nadużywając alkoholu był agresywny, wybuchowy, zachowywał się irracjonalnie, nie kontrolował swojego zachowania, a później nie pamiętał co robił. Wielokrotnie bez powodu wszczynał awantury wyzywając żonę. Dochodziło też do rękoczynów. Uderzał małżonkę otwartą ręką w twarz i popychał ją. Zdarzyło się też, że rzucił w jej kierunku nożem kuchennym. Do tego groził jej pobiciem, oskalpowaniem i pozbawieniem życia. Wydzwaniał strasząc, że popełni samobójstwo. Zatrzymany usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną, pełnoletnim synem i małoletnią córką.
Decyzją sądu sprawca przemocy został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Dla rodziny oznacza to spokojne i bezpieczne święta. Za znęcanie się nad rodziną grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz/tm)