Sprawdzał czas reakcji Policji – otrzymał mandat
Nawet dzieci wiedzą, że nie należy wzywać policjantów dla żartów. Ta powszechna wiedza jest dla niektórych niezgłębiona. Mężczyzną, który wezwał funkcjonariuszy twierdząc, że ma intruzów w domu, kierowała zwykła złośliwość. Bez refleksji przyznał, że chciał ich przyjazdu, by sprawdzić czas reakcji, a przy okazji poprosił o „podwózkę” do Bartoszyc. 62-latek został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych.
W środku nocy z czwartku na piątek (16/17.11.2023 r.) policjanci zostali wezwali przez 62-latka z Bisztynka. Mężczyzna twierdził, że do jego mieszkania weszły dwie nieznane mu osoby, które położyły się spać. 62-latek bał się i prosił o pomoc policjantów. Funkcjonariusze zastali w mieszkaniu tylko zgłaszającego mężczyznę i szybko okazało się, że wszystko przekazane w zgłoszeniu to kłamstwo. 62-latek bez refleksji przyznał, że po pierwsze chciał sprawdzić czas reakcji Policji na jego zgłoszenie, a po drugie potrzebuje transportu do Bartoszyc.
Nieodpowiedzialny 62-latek został ukarany za wywołanie fałszywego alarmu. Policjanci ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 złotych.
Przypominamy, że numer alarmowy służy w sytuacjach nagłych, zagrażających życiu lub zdrowiu człowieka. Zanim wybierzemy ten numer, zastanówmy się czy sprawa, którą chcemy zgłosić wymaga nagłej interwencji służb. Musimy pamiętać, że dzwoniąc na numer alarmowy „dla żartu” blokujemy linię i angażujemy służby, nie dając szans komuś, kto tej pomocy może naprawdę pilnie potrzebować.
Osoby, które w sposób nieprzemyślany wzywają policję popełniają wykroczenie z art. 66. § 1 kw – „Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych”.
(mk/kh)