Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ostróda, Łukta: Zaatakowali kolegę nożem. 34-latek z raną kłutą trafił do szpitala

Kara nawet 8 lat pozbawienia wolności może grozić dwóm braciom, którzy po pijanemu zaatakowali nożem swojego kolegę. Wszystko rozegrało się po sprzeczce między jednym z braćmi a pokrzywdzonym. Przemysław J. poszedł wówczas po swojego brata, który zabrał ze sobą nóź. Kiedy podchodzili do pokrzywdzonego, jeden chwycił drewnianą sztachetę, a drugi zadał mu ciosy nożem. W wyniku tego zajścia 34-latek z ranami przedramienia trafił do szpitala. Obaj sprawcy usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. Teraz ze swojego postępowania będą tłumaczyć się przed sądem.

W sobotę wieczorem ostródzcy policjanci zostali powiadomieni, że na terenie gminy Łukta młody mężczyzna został zaatakowany nożem. Funkcjonariusze, którzy natychmiast pojechali na miejsce, zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o udział w tym zdarzeniu. Okazało się, że pokrzywdzony razem z dwoma kolegami pił piwo. W trakcie spotkania jeden ze znajomych zaczął zaczepiać pozostałych. Na tym tle doszło do sprzeczki, w wyniku której Przemysław J. uderzył głową pokrzywdzonego. Po tym wszystkim opuścił znajomych. Po chwili wrócił jednak na miejsce ze swoim bratem, i trzymając w ręku drewnianą sztachetę, szedł razem z nim prosto do pokrzywdzonego. Jego brat nagle zadał 34-latkowi cios w okolicę przedramienia.

Jak się okazało, mężczyzna w ręce trzymał nóż. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie po opatrzeniu rany pozostał na obserwacji. Sprawcy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Obaj byli pijani, mieli po blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wczoraj, kiedy już wytrzeźwieli, zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. 27 i 31-latek przyznali się do winy. Tłumaczyli, ze byli pijani i nie wiedzą, dlaczego tak potraktowali kolegę.

Teraz ze swojego postępowania będą tłumaczyć się przed sądem. Za to, co zrobili może im grozić kara nawet 8 lat pozbawienia wolności. 

Powrót na górę strony