13-latek dla żartu zadzwonił na numer alarmowy twierdząc, że ojciec bije go batem
Chłopiec, który zaalarmował służby dzwoniąc na nr alarmowy powiedział operatorowi nr 112, że jest bity batem, a następnie rozłączył się i nie odbierał zwrotnego połączenia. Sprawa została potraktowana bardzo poważnie. Policjanci dotarli do ojca chłopca i dowiedzieli się, że 13-latek mieszka z matką. Nastolatek, w mało wyszukanych słowach przyznał, że zrobił to wszystko dla żartu. Tą sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Apelujemy o rozwagę i przypomnienie dzieciom o zasadach korzystania z numeru alarmowego 112.
W piątek (13.10.2023 r.) po godz. 20:00 policjanci interweniowali w związku z informacją przekazaną z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o chłopcu wzywającym pomocy. Dziecko twierdziło,
że ojciec bije go batem. Zgłoszenie było niepokojące z uwagi na nagłe rozłącznie się chłopca i to, że nie odbierał połączeń od operatora, który chciał ustalić miejsce jego pobytu. Policjanci pojechali pod ustalony adres, z którego wzywana była pomoc. W jednej z miejscowości w gminie Bartoszyce zastali kompletnie zaskoczonego mężczyznę, który wyjaśnił, że numer, z którego wzywano pomocy używa jego syn, mieszkający z matką pod innym adresem w tej miejscowości. W trakcie rozmowy z matką chłopca do mieszkania wrócił 13-latek, który przyznał policjantom,
że zadzwonił na nr alarmowy dla żartu.
Sprawą nieodpowiedzialnego zachowania 13-latka zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Przypominamy!
Numer alarmowy 112 służy do powiadamiania służb o nagłych sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia lub mienia. Dzwoniąc na numer alarmowy 112 bez potrzeby i uzasadnienia, a co gorsza - dla żartu, blokujesz linię telefoniczną osobie, która właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy. Dodatkowo narażasz się na konsekwencje prawne przewidziane w kodeksie wykroczeń. Osoby nieletnie nie są bezkarne. O ich odpowiedzialności za tego rodzaju zachowane decyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.
(mk/kh)