Uważaj „na wnuczka” i „policjanta” – bądźmy czujni, oszuści znowu atakują
Oszustwa metodą "na wnuczka" czy „policjanta” to bardzo poważny problem dotyczący przede wszystkim osób w podeszłym wieku, którym grozi utrata oszczędności całego życia. Żerując na uczuciach bliskich oszuści próbują wyłudzić pieniądze pozbawiając ich oszczędności całego życia.
W poniedziałek (25.09.2023 r.) do jednej z mieszkanek Działdowa na numer telefonu stacjonarnego zadzwoniła osoba podając się za synową i poinformowała, że jest na komendzie i potrzebuje 80 tysięcy złotych, gdyż miała wypadek. Słuchawkę przejął mąż kobiety wówczas rozmówczyni rozłączyła się. Mężczyzna skontaktował się z synową i ustalił, że nic jej się nie stało i że to nie ona dzwoniła do teściowej. Próbę oszustwa zgłoszono na policję.
Z kolei do innej mieszkanki Działdowa w tym samym dniu zadzwonił mężczyzna z zastrzeżonego numeru telefonu podając się za policjanta i usiłował wyłudzić od niej pieniądze w kwocie 30 tysięcy złotych. Zamierzonego celu nie osiągnął, gdyż rozsądna 83-latka zorientowała się, że to oszustwo i sprawę zgłosiła na policję.
Metoda „na wnuczka” charakteryzuje się tym, że przestępca podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary mówiąc, że jest np. jej wnukiem, synem, córką... Tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Oszuści wykonują do swoich ofiar bardzo dużo połączeń telefonicznych, w krótkich odstępach czasu w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy. Takie częste telefony mają, także utrudnić osobie oszukiwanej nawiązanie kontaktu z członkami rodziny, rzekomo proszącymi o pomoc finansową. Oszuści, to nie tylko mężczyźni!
Pod pozorem nagłego nieszczęścia, najczęściej jest to wypadek samochodowy zwracają się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Oszust prosi o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary, po czym podsyła „zaufaną osobę”, mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście, ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. W stosunku do osób niemających gotówki w domu, nalega, aby udały się do banku celem jej wypłacenia. Podczas rozmów płaczą i lamentują chcąc wzbudzić w ten sposób współczucie i uzyskać natychmiastową pomoc w postaci pieniędzy. Ofiara, wierząc, że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona.
Apelujemy o rozwagę osób w podeszłym wieku i ich opiekunów, znajomych czy sąsiadów. Niech każdy z Nas zachowa czujność w kontaktach z osobami nieznajomymi, zwłaszcza podającymi się za naszych krewnych, wnuków, synów, córki. Niech nie zwiedzie Nas podobieństwo głosów, nagły splot nieszczęśliwych zdarzeń, jakiekolwiek wątpliwości natychmiast potwierdźmy kontaktując się z najbliższymi bądź zgłaszając sprawę na policję. Nie bójmy się o tym głośno mówić, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie uchronić się przed oszustami, którzy chcąc uśpić czujność naszą i naszych bliskich grają na ludzkich uczuciach.
Pamiętajmy!!!
Sposobów na takie i podobne oszustwa jest coraz więcej i wciąż przestępcy je modyfikują. Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeśli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie.
Nie wypłacajmy z banku oszczędności!!! W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o podanie komórkowego numeru telefonu i przekazanie pieniędzy nieznanej osobie, pozostawienie we wskazanym miejscu ani przelaniu gotówki na konto.
W jaki sposób uchronić się przed oszustwem?
Przerwijmy połączenie i natychmiast skontaktujmy się z osobą, za którą podaje się dzwoniący (syn, wnuczek) lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić tożsamość potrzebującego. Zadzwońmy do banku lub na komendę i zapytajmy, czy ktoś próbował się z nami skontaktować w sprawie naszego konta bankowego i zagrożonych środków na koncie. Nigdy nie podawajmy swoich loginów i haseł do konta, karty bankomatowej ani kodu BLIK. Nigdy nie róbmy takich rzeczy podczas rozmowy telefonicznej, bo tak naprawdę nie wiemy, kto jest po drugiej stronie słuchawki. Oszust wykorzysta każdą okazję. Nie podawajmy swoich danych i nie instalujmy żadnych aplikacji, o których zainstalowanie prosi nas rzekomy „pracownik banku” lub policjant.
Policjanci szczególnie proszą o czujność ludzi, których starsi członkowie rodziny zamieszkują sami. Wytłumaczcie babciom i dziadkom jak działają oszuści. Ustalcie, że nigdy nie będziecie finansowych spraw załatwiać telefonicznie, a już z całą pewnością nie przyślecie po ewentualne pieniądze nikogo obcego.
W przypadku obaw i podejrzeń co do próby dokonania przestępstwa natychmiast powiadommy najbliższą jednostkę policji dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Rozsądek i rozwaga w tym przypadku z pewnością uchronią nas przed staniem się ofiarą naciągaczy.
(jn/kh)