Nie chciał wracać pieszo, więc wsiadł pijany za kierownicę
„Za daleko miałem do domu, więc wsiadłem za kółko…” - tak wyglądało tłumaczenie nietrzeźwego 64-latka. Mężczyzna został zatrzymany, przez patrol kryminalnych w centrum Węgorzewa. Jego uwagę zwrócił tor jazdy od prawej do lewej. Kierowca volkswagena miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Teraz za swoje nagannego zachowanie odpowie przed sądem.
We wtorek (22.08.2023 r.) po północy uwagę policjantów wydziału kryminalnego węgorzewskiej jednostki zwrócił kierowca volkswagena. Mężczyzna jechał całą szerokością jezdni od lewej do prawej krawędzi, więc funkcjonariusze zatrzymali jego pojazd do kontroli drogowej. W trakcie wykonywanych czynności wyczuli od mężczyzny alkohol. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że ma on w wydychany powietrzu ponad dwa promile alkoholu. Mieszkaniec Węgorzewa tłumaczył, że wypił trochę wódki, a było już późno i do domu daleko, więc postanowił podjechać samochodem.
W najbliższym czasie nieodpowiedzialny 67-latek ze swojego zachowania będzie tłumaczyć się przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres nie krótszy niż 3 lata i dodatkowo świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł.
Policjanci apelują o rozwagę. Brak wyobraźni kierowców, którzy wsiadają za kółko po spożyciu alkoholu stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
(af/kh)