Dwa razy w ciągu tygodnia ratował życie
Dwa razy w ciągu tego tygodnia st.asp. Karol Sobolewski ratował życie. To sytuacje, gdzie liczą się minuty. Najpierw w czasie wolnym pomógł chłopcu, który stracił przytomność i miał drgawki na placu zabaw. Dzień później, wspólnie z drugim dzielnicowym asp. Andrzejem Siniłą i strażakiem OSP przeprowadzali resuscytację człowieka i przywrócili mu funkcje życiowe.
Czasami tak jest, że zdarzenia i sytuacje przyciągają odpowiedniego człowieka. Ten tydzień przyniósł jednemu człowiekowi dwie takie sytuacje, które pokazują, że znalazł się w odpowiedni czasie i miejscu. Mowa o st. asp. Karolu Sobolewskim, dzielnicowym z Ełku.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce na osiedlu gdzie mieszka w środę (12.07.2023 r.). Usłyszał z podwórka niepokojący hałas. Okazało się, że na placu zabaw chłopiec stracił przytomność. Był bez rodziców, tylko w towarzystwie kolegi. Policjant wybiegł na zewnątrz. 12-latek był nieprzytomny, stracił oddech, prawdopodobnie dostał ataku epilepsji. Dzielnicowy udzielił mu pomocy, poprosił przechodnia o wezwanie karetki i monitorował jego stan do czasu przyjazdu służb ratunkowych.
Następnego dnia w czasie służby w Starych Juchach dzielnicowy został poinformowany przez jednego z mieszkańców, że przy sklepie leży człowiek. Wspólnie ze strażakiem OSP i drugim dzielnicowym asp. Andrzejem Siniłą przeprowadzili resuscytację, ponieważ u mężczyzny doszło do zatrzymania krążenia. Czynności życiowe zostały przywrócone po ok. 25 minutach. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
(akdn/rj)