Bił syna rękoma i czajnikiem. Znęcał się też nad żoną
Policjanci zatrzymali mieszkańca Orzysza podejrzanego o stosowanie przemocy domowej. Nietrzeźwy 54-latek wszczął w domu awanturę wyzywając żonę i dorosłego syna, w którego rzucił telefonem. Jak ustalili policjanci, mężczyzna od ponad pół roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad rodziną. Zdarzyło się też, że bił syna rękoma i czajnikiem po całym ciele. Zatrzymany usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za popełnienie tego przestępstwa mieszkańcowi Orzysza grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (12.03.2023 r.) policjanci dwukrotnie interweniowali w jednym z mieszkań w Orzyszu. Otrzymali bowiem zgłoszenie, że do domu wrócił nietrzeźwy mąż, który bez powodu wszczął awanturę i rzucił telefonem w dorosłego syna. Przed przyjazdem policyjnego patrolu sprawca przemocy oddalił się. Wrócił kilka godzin później i sytuacja powtórzyła się. Tym razem policjanci zastali nietrzeźwego 54-latka w domu. W trosce o życie i zdrowie domowników zdecydowali o jego zatrzymaniu.
Po zebraniu materiału dowodowego przez śledczych 54-letni mieszkaniec Orzysza usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną i pełnoletnim synem. Mężczyzna stosował przemoc w rodzinie od lipca ubiegłego roku. W tym czasie wszczynał awantury w trakcie, których wyzywał domowników, poniżał, wyganiał z domu i prowokował do kłótni. Stosował też przemoc fizyczną popychając najbliższych, ściskając za ręce oraz za kark. Demonstrując swoją siłę 54-latek szarpał też najbliższych za ubrania, a to tego groził im pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała. W lipcu 2022 roku sprawca wszczął awanturę z synem bijąc go rękoma oraz czajnikiem po głowie i ciele. W trakcie tej kłótni popchnął syna na ścianę i meble oraz dłońmi wciskał mu oczy i dusił za szyję powodując u niego obrażenia ciała w postaci licznych zadrapań i zasinień.
Decyzją sądu sprawca przemocy został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za znęcanie się nad rodziną 54-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
http://www.niebieskalinia.info/
(asz/kh)