Policja ostrzega. Miał być duży zysk. Mężczyzna stracił blisko 460 tysięcy złotych
Pewien 61-letni mężczyzna postanowił zainwestować na internetowej giełdzie kryptowalut. Nie podejrzewał, że stanie się ofiarą oszustów, którzy ostatecznie narazili go na stratę niemal 460 tys. zł. Zysk był szybki, ale ... pozorny. Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność podczas inwestowania pieniędzy, zwłaszcza na rynku kryptowalut.
Mieszkaniec Węgorzewa w październiku ubiegłego roku, zainteresował się inwestycjami w kryptowaluty. Choć wcześniej nie zajmował się tym, po rozmowie telefonicznej z osobą, która przedstawiła się jako analityk finansowy postanowił to zmienić. Skuszony osiągnięciem wysokich zysków zainstalował aplikację Any Dysk. W kolejnym miesiącu zawarł umowę o świadczenie usług maklerskich instalując kolejną aplikację support. Miała ona pomóc w inwestowaniu, dając dostęp do środków na rachunkach bankowych pokrzywdzonego. W trakcie kolejnych dni z mieszkańcem Węgorzewa kontaktowały się inne osoby podające się za księgowych. Jedna z tych osób założyła mężczyźnie konto inwestycyjne, dzięki któremu miał on podgląd na inwestowane pieniądze i osiągane zyski. Kiedy 61-latek chciał wypłacić to co udało mu się zarobić usłyszał, iż musi wcześniej zapłacić 10 procent sumy obróconej. Kiedy tego nie zrobił to kontakt z rzekomymi inwestorami się zakończył. Wtedy mieszkaniec Węgorzewa zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność podczas inwestowania pieniędzy – szczególnie w kryptowaluty. Nie pierwszy już raz okazało się bowiem, że szybki zysk, to tylko zachęta do dalszego inwestowania. Zazwyczaj sytuacja wygląda bardzo podobnie. Po wpłaceniu mniejszych kwot jesteśmy zachęceni zyskiem, jaki nam jest prezentowany. Następnie dokonujemy kolejnych wpłat, często na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kiedy przychodzi moment wypłaty, zazwyczaj występuje problem – konieczność wpłaty kolejnych środków na opłaty czy podatek, alba jakiś problem techniczny. Brak dodatkowych opłat powoduje rzekome zablokowanie pieniędzy.
By nie narazić się na straty, policjanci przestrzegają, aby już przed pierwszym przelewem dobrze sprawdzić, czy giełda, na której chcemy inwestować, w ogóle istnieje i nie kierować się emocjami przy inwestowaniu własnych pieniędzy.
(af/kh)