Morąg: Policjanci po służbie zapobiegli tragedii
Policjanci z Morąga uratowali 16-latkę, która próbowała targnąć się na życie. Niedoszła samobójczyni stała za barierkami ochronnymi wiaduktu, czekając na nadjeżdżający pociąg i tylko dzięki natychmiastowej reakcji policjantki, która wracała ze służby, nie doszło do nieszczęścia.
Wczoraj po południu policjantka z Komisariatu Policji w Morągu, jadąc po służbie swoim samochodem, zauważyła, że na wiadukcie, za barierkami ochronnymi stoi młoda dziewczyna. Zaniepokojona sytuacją policjantka natychmiast tam podbiegła i zaczęła z nią rozmawiać. Zapłakana nastolatka krzyczała, że ma wszystkiego dosyć i chce ze sobą skończyć. Funkcjonariuszka rozmową próbowała odwieść ją od tego zamiaru. W tym czasie na miejsce dobiegł inny funkcjonariusz, również mający tego dnia wolne od slużby, który przechodząc w pobliżu zauważył całą sytuację. Gdy w trakcie rozmowy obok tych trzech osób przejeżdżał pociąg, funkcjonariusze złapali dziewczynę za ręce i wspólnie z policjantami, którzy powiadomieni przez oficera dyżurnego przyjechali na miejsce, wciągnęli nastolatkę na wiadukt w miejsce oddalone od torów.. Wezwana na miejsce karetka pogotowia zabrała niedoszłą samobójczynię do szpitala.
Szybka interwencja policjantów, szczególnie st. post. Romualdy Szulim, najprawdopodobniej zapobiegła tragedii. Jak podkreślają sami policjanci, taka skuteczna pomoc to dla nich moment największej satysfakcji w policyjnej służbie. Zdesperowana nastolatka trafiła do szpitala, a policjanci będą ustalać, co mogło było przyczyną jej desperackiego kroku.