Tag zarzut
Rozmiar czcionki
- Sprawcy włamania do bankomatu zatrzymani Policjanci z Wydziału Zwalczania Przestępczości Przeciwko Mieniu zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o włamanie do bankomatu i jego podpalenie. Sprawcy w wyniku swojego działania nie ukradli wtedy pieniędzy jednak straty jakie spowodowali oszacowano na 170 000 złotych. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Sprawca podpaleń trafił na 2 miesiące do aresztu Nidziccy policjanci zatrzymali 42-letniego sprawcę podpaleń, do których doszło w ostatnim czasie w Szkotowie. W toku czynności ustalono, że 42-letni mieszkaniec gminy Kozłowo ma jeszcze kilka przestępstw na swoim sumieniu. Mężczyzn usłyszał 8 zarzutów i na 2 miesiące trafił do aresztu. Za popełnione przestępstwa kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Chwilę po zgłoszeniu sprawca kradzieży z włamaniem do przyczepy kempingowej był w rękach policji Węgorzewscy policjanci chwilę po zgłoszeniu zatrzymali 56-latka podejrzanego o kradzież z włamaniem do przyczepy kempingowej. Mężczyzna ukradł z pomieszczenia artykuły spożywcze i alkohol. 56- latek usłyszał zarzut. W świetle prawa za kradzież z włamaniem grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Sprawcy włamania do kościoła w rękach policji Do włamania i kradzieży pieniędzy ze skarbonek w kościele doszło 15 i 16 maja br. w jednej z parafii na terenie Olecka. Ze skarbonek zostały skradzione pieniądze w kwocie 3 tys. złotych. Dzięki wnikliwej i rzetelnej pracy oleckich policjantów, sprawcy kradzieży zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Wobec jednego z nich prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
- Posiadał narkotyki, trafił do aresztu Policjanci ujawnili ponad 1 kg środków odurzających i substancji psychotropowych. Narkotyki były ukryte w jednym z mieszkań w powiecie braniewskim. Zatrzymano mężczyznę, u którego znaleziono również wagę elektroniczną i znaczną ilość pieniędzy. Za posiadanie narkotyków grozi mu do 10 lat więzienia. Usłyszał zarzut.
- Kradzież rozbójnicza i trójka sprawców zatrzymana Szybkie zgłoszenie, szybka reakcja i szybkie zatrzymanie sprawców. Mowa tu o kradzieży rozbójniczej do jakiej doszło w autobusie komunikacji miejskiej, gdzie sprawcy zabrali mężczyźnie portfel, a gdy wysiadł on z autobusu i domagał się oddania skradzionej rzeczy został przez sprawców pobity.
- Wypłacała sobie „premię”. Usłyszała zarzuty Dwa zarzuty kradzieży usłyszała pracownica jednego z olsztyńskich sklepów odzieżowych. 23-latka w ciągu ostatnich pięciu miesięcy podebrała ze sklepowej kasy ponad 1 600 zł i wyniosła z magazynu ubrania warte ponad 2 300 zł. Policjanci zabezpieczyli w jej mieszkaniu większość zabranej odzieży.
- 38-latek zatrzymany za włamania, kradzieże i… narkotyki 88 gramów marihuany miał w mieszkaniu pewien 38-latek z Elbląga. Policjanci odwiedzili go rano w mieszkaniu, a gdy ten usłyszał, pukanie do drzwi i głośne „Policja”, wyrzucił przez okno jedno foliowe zawiniątko z suszem. Drugie foliowe zawiniątko również z marihuaną funkcjonariusze znaleźli u niego w mieszkaniu.
- Dotkliwie pobił konkubinę. Zareagowali sąsiedzi Do policyjnego aresztu trafił 44-letni mieszkaniec gminy Orzysz podejrzany o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad konkubiną. Tego dnia nietrzeźwy mężczyzna dotkliwie pobił swoją partnerkę. Bił ją pięściami i kopał po całym ciele, szarpał za włosy i uderzał ją różnymi przedmiotami z zastawy stołowej. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Sprawca przemocy usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany. Czyn, którego dopuści się 44-latek jest zbrodnią zagrożoną karą od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. Bieg całej sprawie nadali sąsiedzi.
- Pijany kierowca chciał się ukryć na policyjnym parkingu Policjanci orzyskiej prewencji, jadąc w pobliżu komisariatu, zauważyli toyotę, która na widok radiowozu gwałtowne przyspieszyła i z impetem wjechała na policyjny parking. Funkcjonariusze pojechali za tym autem. Przy samochodzie stało dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Twierdzili, że kierowca poszedł do kolegi mieszkającego w pobliskim bloku. Wskazane przez nich drzwi prowadziły do komisariatu. Po chwili zjawił się trzeci mężczyzna, który także był pod wpływem alkoholu. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania, więc wszyscy zostali zatrzymani i noc spędzili w policyjnym areszcie.