Kolejne osoby dały się oszukać
Policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują o prowadzonych sprawach telefoniczne, nie angażują w swoje postępowania przypadkowych osób. Ofiarą manipulacji może paść każdy! Jeżeli odbierzesz telefon z informacją o „tajnej policyjnej akcji”, w której masz wziąć udział i poproszą Cię o pieniądze nie wdawaj się w dyskusję. Zakończ rozmowę, a o wszystkim powiadom najbliższą jednostkę Policji.
Bartoszyce
We wtorek (12.04.2022r.) do Komisariatu Policji w Górowie Iławeckim przyszła mieszkanka miasta. 64-latka zgłosiła się, bo rzekomo miała być przesłuchana w sprawie policyjnej akcji, w której pomagała, przelewając ze swojego konta ponad 40 tysięcy złotych na konto wskazane przez domniemanego funkcjonariusza. Okazało się, że to wszystko kłamstwa.
Kobieta od prawdziwych policjantów dowiedziała się, że jest ofiarą oszustwa „na policjanta”.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek (11.04.2022r.). Do kobiety, na jej stacjonarny telefon z numeru zastrzeżonego zadzwonił mężczyzna przedstawiający się za aspiranta policji z Olsztyna. Powiedział 64-latce, że potrzebuje jej pomocy przy sprawie, którą prowadzi. Miała dotyczyć nieuczciwych bankowców, którzy udostępniają dane klientów oszustom. Dla uwiarygodnienia całego procederu doradził kobiecie, aby ta zadzwoniła na nr alarmowy i do komendy policji w Bartoszycach potwierdzając prowadzone działania. Tak też się stało. Kobieta zadzwoniła, z tym, że jej rozmówca nie rozłączył się i udając głos operatora 112 potwierdził całą akcję. Następnie, gdy był już pewien, że kobieta zrobi wszystko, o co ją poprosi polecił jej założenie konta internetowego i wykonywanie przelewu.
64-latka zaufała rozmówcy, który według niej był elokwentny i dobrze zorientowany w całej sytuacji. Z jego pomocą kobieta przelała ponad 40 tysięcy złotych na wskazane przez oszusta konto. Bezczelność tego oszusta osiąga szczyty. Fałszywy policjant polecił kobiecie zgłosić się do miejscowego komisariatu na przesychanie w sprawie akcji, w której pomagała.
Kobieta zgłosiła się i od prawdziwych policjantów usłyszała, że ją oszukano metodą „na policjanta”.
Pisz
Kolejni mieszkańcy powiatu piskiego stracili znaczne sumy pieniędzy. Zostali oszukani znanymi już metodami. Kobieta oszukana została metodą „na policjanta”, a mężczyzna zainstalował oprogramowanie Anydesk.
Do 68-letniej mieszkanki powiatu piskiego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Wyjaśnił, że prowadzi postępowanie w sprawie oszustw i korupcji w bankach. Poinformował kobietę, że w związku z tym jej pieniądze na koncie w banku są zagrożone i trzeba je zabezpieczyć. Na prośbę dzwoniącego 68-latka udostępniła hasło i login do swojego konta. W ten właśnie sposób została oszukana i straciła blisko 50000 złotych.
26-letni mieszkaniec powiatu piskiego jakiś czas temu postanowił zainwestować na giełdzie. Założył tam swoje konto będące wirtualnym portfelem, do którego wpływały zyski. Kilka dni temu zadzwonił do niego mężczyzna ze wschodnim akcentem, który przedstawił się z imienia i nazwiska. Twierdził, że jest przedstawicielem platformy inwestycyjnej i chciał porozmawiać na temat wypłaty środków zgromadzonych w wirtualnym portfelu. Dzwoniący polecił 26-latkowi zainstalować oprogramowanie Anydesk. Uzyskał w ten sposób zdalny dostęp do jego komputera. Ostatecznie skończyło się na tym, że pokrzywdzony stracił z konta bankowego 32000 złotych.
To już kolejna osoba w powiecie piskim, która straciła znaczną sumę po zainstalowaniu oprogramowania Anydesk. Jeśli tylko słyszymy tą nazwę od razu trzeba wziąć pod uwagę, że to oszustwo.
Policjanci apelują do wszystkich o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w sieci. Scenariusz oszustwa jest zwykle bardzo podobny. Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez telefon, rzadziej przez komunikator tekstowy lub e-mail. Bardzo często „konsultanci” mówią ze wschodnim akcentem. Oszuści nakłaniają do zainstalowania programu zdalnego AnyDesc, aby mieć dostęp do pulpitu komputera i zalogowanie się na konto bankowe osoby, którą zamierzają oszukać. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie takiego oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo!
Pamiętajmy też o tym, że policjanci nigdy nie żądają żadnych pieniędzy zwłaszcza podczas rozmowy telefonicznej. Pod żadnym pozorem nie przekazujmy danych do swojego konta obcej osobie.
Rozmawiajmy o metodach, jakie wykorzystują oszuści z naszymi najbliższymi, z seniorami, z sąsiadami, tak aby kolejne osoby nie dały się oszukać. Bądźmy czujni i ostrożni!!!
(asz/kh)