Nietrzeźwy rowerzysta „ściągnięty” z jezdni przez innego uczestnika ruchu drogowego. 40-latek w organizmie miał ponad 2 promile
Nietrzeźwi rowerzyści wyjeżdżając na drogę stwarzają realne zagrożenie dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego. Podstawowa kara za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu to mandat. Jego wysokość uzależniona jest od tego, czy kierujący jednośladem jest po spożyciu, czyli od 0,2 do 0,5 promila, czy w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila.
W czwartek (16.12.2021r.) około godz. 20:30 w Szczytnie został wyeliminowany z ruchu drogowego nietrzeźwy rowerzysta. Pewien mężczyzna, który był świadkiem dość nietypowej jazdy kierowcy jednośladu, w trosce o jego samego i innych uczestników ruchu drogowego, „ściągnął” go z jezdni.
Poinformowany o tym zdarzeniu patrol ruchu drogowego natychmiast przybył na miejsce. Okazało się, że 40-letni mieszkaniec Szczytna w trakcie kontroli stanu trzeźwości „wydmuchał” ponad 2 promile. Z relacji świadków wynikało, że nie przeszkadzało rowerzyście nawet to, że kilkukrotnie przewrócił się. Mimo wszystko usilnie kontynuował swoją jazdę, pomimo, że nie był w stanie sam utrzymać się na nogach.
40-latek za jazdę rowerem na „podwójnym gazie” został ukarany mandatem karnym. Ponadto, funkcjonariusze zakazali mu dalszej jazdy i przekazali go pod opiekę najbliższej rodziny.
Policjanci przypominają!
Podstawowa kara za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu to mandat. Jego wysokość uzależniona jest od tego, czy kierujący jednośladem jest po spożyciu, czyli od 0.2 do 0.5. promila, czy w stanie nietrzeźwości tj. powyżej 0.5 promila. W pierwszym przypadku kara finansowa, którą nałoży na nas funkcjonariusz, wyniesie od 300 do 500 złotych.
W drugim przypadku, trzeba liczyć się z mandatem w wysokości 500 złotych. Należy jednak pamiętać, że bez względu na ilość wypitego alkoholu, nietrzeźwi rowerzyści stwarzają poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
(ic/kh)