Uważaj na oszustów podczas sprzedaży internetowej
Oszuści nie próżnują i nie śpią. Cały czas bazują na oszustwie związanym z popularną platformą sprzedażową i komunikatorem po to, aby wyłudzić od nas jak największą sumę pieniędzy. Przez naszą nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możemy stracić pieniądze. Niestety przekonał się o tym mieszkaniec Mrągowa, który stracił z konta 7000 złotych. Apelujemy o rozwagę i ostrożność.
Od pewnego czasu oszuści w celu wyłudzenia danych z naszej karty posługują się popularną platformą sprzedażową oraz jednym z internetowych komunikatorów. Niestety przekonał się o tym mieszkaniec Mrągowa, który wystawił na sprzedaż na popularnym portalu sprzedażowym zegarek za kwotę 450 złotych. Chwilę później otrzymał informację od zainteresowanej osoby o chęci zakupu. Kupiec skontaktował się poprzez popularny komunikator, nie związany z platformą sprzedażową. Ta osoba przesłała mu również link do fałszywej strony firmy kurierskiej. Sprzedający wszedł w podany link i wykonywał wskazane w wiadomościach instrukcje. Niestety, jak się później okazało na konto nie wpłynęło 450 złotych, ale w kolejnych dwóch transzach zniknęło najpierw 2000 złotych, a później 5000 złotych.
JAK DZIAŁAJĄ OSZUŚCI?
Wystawiasz coś na platformie sprzedażowej. Znajduje się kupiec. Odzywa się najczęściej za pośrednictwem dostępnego w aplikacji komunikatora internetowego. Twierdzi, że kupił przedmiot i za niego zapłacił, a pieniądze możesz odebrać po wejściu w link. Teraz oszust wysyła Ci linka. Klikasz i trafiasz na stronę łudząco podobną do strony platformy sprzedażowej. Na stronie jest formularz z prośbą o podanie danych Twojej karty i stan Twojego konta. Wypełniasz formularz. Przychodzi do Ciebie SMS z banku, z kodem do autoryzacji. Ty nie czytasz go uważnie i wpisujesz kod do formularza. Oszust Cię okrada. Płaci Twoją kartą za pomocą aplikacji płatniczej lub wypłaca nią gotówkę w bankomacie. Koniec. Twoje konto jest PUSTE.
(dk/kh)