Kolejne oszustwa internetowe na szkodę mieszkańców naszego powiatu. Policjanci apelują o rozsądek!
Policjanci systematycznie apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w bezpośrednim czy telefonicznym kontakcie z obcymi. Przedmiotem policyjnych apeli jest ostrzeżenie przed utratą oszczędności, które są w zainteresowaniu oszustów. Nie tylko starsi, ale również młodsi mieszkańcy naszego regionu muszą się mieć na baczności.
W środę (03.11.2021r.) doszło do wyłudzenia danych i zaciągnięcia kredytu w wysokości ponad 5 tysięcy złotych na szkodę 25-letniego mieszkańca naszego powiatu. Mężczyzna padł ofiarą oszusta podającego się za pracownika banku. Uwierzył, że na jego koncie doszło do hakerskiego włamania i ktoś zaciągnął na jego dane kredyt. Mężczyzna stosując się do poleceń „rzekomego” pracownika banku zainstalował na telefonie specjalną aplikację tzw. „zdalnego pulpitu”. Dzięki temu oszust uzyskał dane do konta bankowego. Mężczyzna polecił 25-latkowi pojechać do bankomatu i wypłacić z niego pieniądze, a następnie wpłacić na „bezpieczny” rezerwowy rachunek. Gdy zaczął ponaglać rozmówcę i mylić jego imię mieszkaniec powiatu nowomiejskiego zorientował się, że to może być oszustwo i rozłączył się. Następnie pojechał do swojego banku i tam dowiedział się, że na jego rachunku został zaciągnięty kredyt w wysokości 5528, 76 złotych. Na szczęście środki z tego kredytu nie zdążyły być wypłacone.
Tego samego dnia (03.11.2021r.) za pośrednictwem jednego z portali sprzedażowych doszło do oszustwa na szkodę 38-letniej mieszkanki naszego powiatu. Kobieta oferowała na portalu ogłoszeniowym sprzedaż sukienki. W pewnym momencie skontaktował się z nią potencjalny kupujący, który na jej adres mailowy wysłał link aby potwierdzić odbiór środków pieniężnych. Po wejściu w ten link kobieta podała dane ze swojej karty płatniczej, a następnie wpisywała kody, które otrzymała smsem. Po chwili strona internetowa na której się znajdowała przestała działać a link był nieaktywny. Gdy kobieta zalogowała się na swoje konto bankowe zobaczyła, że zniknęło z niego 1650 złotych.
46-letnia mieszkanka naszego powiatu straciła z kolei 8400 złotych. Zaczęło się od tego, że na portalu społecznościowym jej mąż znalazł ofertę zainwestowania pieniędzy w akcje jednej z firm. Małżeństwo zdecydowało się przelać kwotę 800 zł by na tzw. giełdzie internetowej makler pomnażał ich pieniądze. Kobieta realizowała polecenia mężczyzny, który pomagał im w tej inwestycji i zainstalowała na swoim telefonie jedną z aplikacji tzw. „zdalnego pulpitu”. Chcąc zrobić przelew na swój rachunek bankowy rzekomych zarobionych na akcjach pieniędzy podawała na stronie kody otrzymane smsem. Gdy po chwili zalogowała się do swojego banku okazało się, że z jej konta zniknęło 7600 zł. Poprzez całe transakcje kobieta straciła łączne 8400 zł.
Warto wiedzieć!
- Jak zawsze przy takim zdarzeniu przestrzegamy, żeby nie otwierać nieznanych linków i nie podawać danych - szczególnie tych, związanych z dokonywaniem płatności online i dostępem do bankowości internetowej.
- Dzięki aplikacji zdalnego pulpitu oszuści wiedzą wszystko, co dana osoba robi na telefonie czy komputerze, widzą kody do autoryzowania transakcji. W ten sposób oszuści przejmują kontrolę nad Twoim rachunkiem i „czyszczą” konto z Twoich oszczędności.
Jak nie stać się ofiarą?
- Bądź czujny, nie działaj pochopnie. Presja czasu i pośpiech są złymi doradcami - wtedy łatwo możesz zostać zmanipulowany. Koniecznie upewnij się z kim rozmawiasz. Jeśli rozmówca przedstawia się jako pracownik banku - rozłącz się a następnie skontaktuj się bankiem osobiście lub telefonicznie (wybierając numer, który znajdziesz na stronie swojego banku). Jeśli rzeczywiście ktoś z banku do Ciebie dzwonił, konsultant będzie wiedział o co chodzi.
- Jeśli cała sytuacja wygląda podejrzanie, dla własnego bezpieczeństwa przelej oszczędności na konto w innym banku, zmień hasła, z których korzystasz podczas logowania na konto.
Pamiętaj!
- Instalując aplikację zdalnego pulpitu sam umożliwiasz przestępcom dostęp do swojego konta i bank może nie uwzględnić reklamacji.
- Nie klikaj żadnych odsyłaczy w wiadomości przesłanej sms-em, za pośrednictwem komunikatora, czy e-maila. Linki te często prowadzą do sfałszowanych stron lub stron zainfekowanych szkodliwymi programami.
(lm/kh)