Pomaganie i chronienie innych ma zapisane w genach - Aktualności - Policja Warmińsko-Mazurska

Praca w Policji to odpowiedzialna, ciężka i często niebezpieczna służba. Osoby, które zdecydowały się założyć policyjny mundur, są na to przygotowane, bo dla nich pomaganie ludziom jest najwyższą wartością w tej pracy. Jedną z takich osób jest st. asp. Piotr Zalewski, który od 15 lat zawodowo związany jest z Komisariatem Policji w Reszlu.

Sprawy, którymi zajmuje się na co dzień wymagają dużego zaangażowania. Często zaczyna służbę, wtedy kiedy jego rodzina właśnie kładzie się spać. Niejednokrotnie zdarza się tak, że gromadząc materiał dowodowy w postępowaniu okazuje się, że jest to sprawa rozwojowa, posiadająca kilka wątków, które należy sprawdzić i potwierdzić. Wtedy jego służba nie kończy się po ośmiu godzinach, ale trwa… tyle ile trzeba.

W ostatnim czasie Piotrek pracował nad sprawą krótkotrwałego użycia pojazdu. A mianowicie po tym jak przyjął zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, z treści którego wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Korsze doszło do kradzieży samochodu marki Renault. Policjant od razu rozpoczął poszukiwania za skradzionym mieniem. Niespełna dwie godziny później funkcjonariusz w jednej z miejscowości w gminie Korsze zauważył pojazd marki Renault Megane, poruszający się z nadmierną prędkością, który wyglądem wskazywał, że jest to ten sam pojazd z zawiadomienia. Mając pewność, że obserwowany przez niego samochód pochodzi z przestępstwa, ruszył za nim i  powiadomił kolegów o swoich podejrzeniach, wskazując im trasę, którą poruszał się skradzione renault. Po chwili pojazd i kierujący nim mężczyzna został zatrzymany. Jak się okazało kierujący był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie ma w ogóle uprawnień do kierowania  ponieważ już wcześniej zostały mu cofnięte. 30-latek został zatrzymany w policyjnej celi.  Pojazd natomiast został przekazany właścicielom.

To nie jedyna taka sytuacja, w której wykorzystując swoje umiejętności miał okazję, aby pomóc drugiemu człowiekowi. Niedawno w czasie wolnym od służby, kiedy podróżował samochodem ze swoją rodziną na trasie Lembruk - Mrągowo zadziałał błyskawicznie, kiedy ujrzał, że na drodze stoi mężczyzna i palący się pojazd. Złapał za gaśnicę i podjął próbę stłumienia pożaru.

Przez okres 15-letniej służby w szeregach Policji często działo się tak, że to właśnie on wspólnie z policjantami z patrolu pojawiali się jako pierwsi na miejscu wypadków, czy też musiał podjąć akcję ratowania czyjegoś życia. Pierwsza pomoc na miejscu tego typu zdarzeń obejmuje szereg działań, jak opatrywanie ran, tamowanie krwotoków czy resuscytacja, a Piotr zadania te wykonuje profesjonalnie.

Piotr jest policjantem, który w przeszłości również uratował życie 17-latce, która próbowała targnąć się na własne życie. Funkcjonariusz wspólnie ze swoim kolegą z patrolu jeszcze przed przyjazdem lekarza skutecznie przeprowadzili akcję reanimacyjną. Dzięki sprawnemu działaniu funkcjonariuszy dziewczyna żyje.

Dodatkowo w dobie pandemii, kiedy sam zmierzył się z wirusem i stał się ozdrowieńcem, zdecydował się wspomóc leczenie chorych na COVID-19. W tym celu oddał osocze, by ratować życie i zdrowie drugiemu człowiekowi. Jest również honorowym dawcą krwi.

By mieć więcej okazji do pomocy drugiemu człowiekowi w sytuacjach zagrożenia Piotr 11 lat temu zasilił drużynę Ochotniczej Straży Pożarnej w Reszlu. Ważną częścią służby st. asp. Piotra Zalewskiego jest dzielenie się swoją wiedzą z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, gdyż jest także kwalifikowanym ratownikiem medycznym.

Prywatnie ojciec 1,5 rocznego Aleksandra, który to jest oczkiem w jego głowie. Jeśli w tym wszystkim znajduje czas wolny, to spędza go na łonie natury. Jest zagorzałym wędkarzem i uwielbia wyprawy na grzyby.

(ep/tm)