Dzielnicowi odzyskali rower i telefon o łącznej wartości 3 tys. złotych oraz zatrzymali 48-letniego sprawcę kradzieży
Świetna współpraca pokrzywdzonego przestępstwem 23-latka ze szczycieńskimi funkcjonariuszami oraz doskonałe umiejętności prowadzenia negocjacji posiadane przez dzielnicowych, doprowadziły do zatrzymania 48-letniego sprawcy kradzieży telefonu komórkowego i roweru górskiego. Pokrzywdzony wycenił wartość poniesiony strat na kwotę blisko 3 tys. złotych. Na szczęście skradzione mienie szybko wróciło do właściciela, a sprawca niebawem stanie przed sądem, aby odpowiedzieć za popełnione przez siebie przestępstwo.
W minioną środę (14.07.21r.) do szczycieńskiej komendy zgłosił się 23-latek, który oświadczył, że przebywając w parku przy ulicy Pasymskiej został okradziony przez nieznanego mu mężczyznę. Z relacji zgłaszającego wynikało, że podszedł do niego jakiś mężczyzna, który chciał pożyczyć pieniądze. Gdy 23-latek skupił się na tym, aby pokazać mu, że nie ma żadnej gotówki, sprawca wykorzystał jego nieuwagę i odjechał rowerem, który stał obok niego. 23-latek gonił sprawcę, jednak nie udało mu się go zatrzymać.
Następnego dnia 23-latek ponownie skontaktował się ze szczycieńskimi funkcjonariuszami twierdząc, że w okolicach ulicy Spacerowej może przebywać mężczyzna, który dokonał kradzieży jego roweru i przyczepionego do niego telefonu komórkowego. Pokrzywdzony wycenił wartość poniesiony strat na kwotę blisko 3 tys. złotych. Na miejsce zostali skierowania szczycieńscy dzielnicowi, którzy wylegitymowali mężczyznę. Okazało się, że był nim 48-letni mieszkaniec gminy Wielbark. W trakcie prowadzonej interwencji mundurowi ujawnili przy nim telefon, który należał do 23-latka. Następnie policjanci rozpytali sprawcę na okoliczność kradzieży roweru, do której doszło dzień wcześniej. 48-latek po długich negocjacjach prowadzonych przez policjantów oświadczył, że wie gdzie jest on zaparkowanym. Nie przyznał się on jednak do kradzieży. Jak sam oświadczył „telefon znalazł na ulicy Chrobrego, a rower na ulicy Odrodzenia”. Dzielnicowi nie dali mu jednak wiary. 48-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Funkcjonariusze odzyskali również skradzione mienie, które trafiło już do prawowitego właściciela.
Sprawca kradzieży usłyszał już zarzuty. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(ic/rj)