Olsztyn: Poszkodowany zamiast podziękować ratownikom medycznym, naruszył ich nietykalność
Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi Marcinowi K. Nietrzeźwy mężczyzna, leżał pod sklepem i wymagał interwencji medycznej. Ratownik, który udzielał pomocy poszkodowanemu, został przez niego znieważony i zaatakowany. Kodeks karny za powyższe przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w Dobrym Mieście. Dyspozytor numeru alarmowego wysłał załogę ratowników medycznych w okolice jednego ze sklepów spożywczych. Ze zgłoszenia wynikało, że miał tam znajdować się mężczyzna, który potrzebuje pomocy. Po przyjeździe na miejsce sanitariusze zauważyli leżącego na ziemi nieprzytomnego mężczyznę. Osoba ta wymagała opieki lekarskiej, dlatego podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala. W pewnej chwili mężczyzna ocknął się i zaczął wyzywać jednego z ratowników oraz próbował go uderzyć. Mężczyzna groźbami wymuszał na ratowniku, by ten odstąpił od opatrzenia go.
Marcin K. nie reagował na prośby uspokojenia się. Wobec agresywnego pacjenta ratownicy zastosowali pasy obezwładniające w celu bezpiecznego przetransportowania go do szpitala. Po opatrzeniu powierzchownej rany mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało u Marcina K. 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Dobrego Miasta usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Kodeks karny za powyższe przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.