Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ulatnia się gaz, a w środku zatrzasnęło się dziecko – zgłoszenie nie potwierdziło się. Mężczyzna został ukarany mandatem

Każdemu może ułamać się klucz do mieszkania. W takim przypadku wzywa się ślusarza, za usługę którego trzeba zapłacić. Na inny pomysł wpadł mieszaniec Węgorzewa, który wezwał straż pożarną licząc na to, że otworzą mu drzwi. Swoje zgłoszenie umotywował, tym że w mieszkaniu ulatnia się gaz, a w środku zatrzasnęło się dziecko. Mężczyzna dzwoniąc na numer alarmowy wywołał fałszywy alarm i został ukarany przez policjantów mandatem. Zanim bezmyślnie wykręcimy alarmowy numer telefonu dokładnie się zastanówmy, czy interwencja służ ratunkowych jest konieczna i czy nasz telefon nie spowoduje opóźnienia w dojeździe do osób faktycznie potrzebujących pomocy.

Mieszkaniec Węgorzewa wezwał służby ratunkowe twierdząc, że w jego mieszkaniu ulatnia się gaz, a w środku zatrzasnął się jego syn. Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna i policja służby przez balkon dostały się do środka mieszkania i za pomocą kosza strażackiego sprowadziły 10-latka na ziemię. Kiedy chłopiec był już bezpieczny mundurowi ustalili, że w mieszkaniu nie wydobywał się żaden gaz, a mężczyzna wezwał służby, ponieważ złamał mu się klucz w drzwiach i liczył na to, iż strażacy otworzą jego mieszkanie.  Mężczyzna dzwoniąc na numer alarmowy wywołał fałszywy alarm. 42-latek został ukarany przez policjantów mandatem karnym.

Pamiętajmy, że za bezpodstawne wezwanie służb możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Nie zapominajmy również o tym, że nasze bezmyślne zachowanie może pozbawić dotarcia z pomocą do osób, których życie i zdrowie naprawdę jest zagrożone.

(af/rj)

 

Powrót na górę strony