Jeden wjechał do rowu, drugi nie posiadał uprawnień do kierowania. Obaj byli pijani
Przykłady nieodpowiedzialności pijanych kierowców można by mnożyć. Są oni m.in. sprawcami wypadków, narażają własne życie, a przede wszystkim życie innych, najczęściej przypadkowych pieszych i kierowców. Zawsze stanowią poważne zagrożenie na drodze. Najważniejsze, że nie pozostają bezkarni.
Wczoraj (24.09.19) kilka minut po godzinie 14.00 lidzbarscy policjanci zatrzymali na ulicy Warmińskiej kierującego volkswagenem. Kierowca pojazdu podczas podróży poruszał się bez świateł mijania. Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli od 62-latka zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny blisko 1,5 promila alkoholu. Jak się po chwili okazało, to nie jedyne przewinienie mieszkańca gminy. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Przyznał policjantom, że stracił je ponad 10 lat temu, również za jazdę po alkoholu.
Kilka godzin później, chwilę przed godziną 20.00, lidzbarski patrol interweniował w sprawie kolizji, do której doszło na trasie K-51, w okolicach miejscowości Nowosady. Tam według relacji świadków kierujący volkswagenem golfem wjechał do przydrożnego rowu. Na miejscu policjanci zastali kierującego oraz zgłaszających. Jak się okazało, 49-latek z gminy Lidzbark Warmiński był pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Wkrótce obaj mężczyźni staną przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat. Za popełnienie tego przestępstwa niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.
(mk/rj)