Olsztyn: Poszedł do szkoły, a w plecaku zamiast zeszytów miał narkotyki - Aktualności - Policja Warmińsko-Mazurska

Policjanci z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie od kilku tygodni pracowali nad sprawą przywłaszczenia telefonu komórkowego. Zebrany materiał dowodowy w tej sprawie doprowadził funkcjonariuszy na trop 19-letniego mieszkańca Olsztyna.

Po ustaleniu adresu zamieszkania 19-latka, policjanci z wydziału mienia pojechali pod wskazany adres  - niestety w mieszkaniu nikogo nie zastali. Chwilę zajęło mundurowym ustalenie szkoły, do której uczęszczał podejrzewany 19-latek. Po kilkudziesięciu minutach, funkcjonariusze znaleźli się na szkolnym korytarzu jednej z olsztyńskich szkół średnich. Następnym celem był gabinet dyrektora szkoły, który po zaznajomieniu się ze sprawą, wskazał salę, gdzie przebywał podejrzewany uczeń.

Policjanci wylegitymowali się i podali powód wizyty. Już na sam widok służbowej legitymacji 19-letni uczeń zaczął się nerwowo zachowywać i próbował ukryć przed wzrokiem policjantów swój plecak. Na prośbę jednego z funkcjonariuszy ostatecznie zdjął plecak i przekazał go funkcjonariuszom w celu przeszukania.

Tym razem, oprócz podręczników szkolnych w plecaku znajdowało się tam coś więcej. Co prawda nie był to telefon komórkowy, którego szukali policjanci. Okazało się, że 19-letni uczeń szkoły średniej posiada pryz sobie środki odurzające w postaci marihuany. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli zawiniątka foliowe wypełnione nielegalnym suszem roślinnym, szklaną lufkę, wagę elektroniczną, a także młynek ręczny.

19-latek na długo zapamięta ten dzień. W obecności dyrektora szkoły oraz kolegów uczniowi zostały założone kajdanki i przewieziono go do jednostki policji. Oprócz wstydu przed dyrekcją i kolegami ze szkoły, 19-latka mogą czekać znacznie surowsze konsekwencje. Za samo posiadanie narkotyków może mu grozić kara 3 lat pozbawienia wolności.

(rp/tm)