Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Lidzbark Warm.: Zjechał na wysepkę i zniszczył znaki. Był nietrzeźwy

Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło Na rondzie Generała Sikorskiego w Lidzbarku Warmińskim. Kierujący bmw jadąc ulicą Olsztyńską z nieznanych dotąd przyczyn utracił panowanie nad pojazdem i wjechał na wysepkę oddzielającą pasy ruchu ścinając znaki a następnie siłą rozpędu przejechał część ronda i zakończył swoją jazdę na ścieżce rowerowej u zbiegu ulic Orneckiej i Olsztyńskiej. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

Wczoraj około godziny 15:50 policjanci zostali skierowani na miejsce zdarzenia drogowego, do którego doszło na rondzie Generała Sikorskiego w Lidzbarku Warmińskim. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 65-letni kierujący pojazdem m-ki BMW jadąc od mostu kolejowego na ul. Olsztyńskiej zjechał na wysepkę rozdzielająca pasy ruchu ścinając znaki pionowe, a następnie siłą rozpędu przejechał część ronda i zakończył swoją jazdę na ścieżce rowerowej u zbiegu ulic Orneckiej i Olsztyńskiej. Na szczęście nie było w tym miejscu innych osób. Po przeprowadzonym badaniu na zawartość alkoholu okazało się, że kierujący posiada ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Teraz policjanci wyjaśnią wszelkie okoliczności zdarzenia.

Kodeks karny za ten czyn przewiduje kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów do lat 15. Dodatkowo Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości. Nadto za spowodowanie zdarzenia drogowego kodeks wykroczeń w tym przypadku przewiduje karę grzywny do 3000 zł albo karę nagany.

Niestety jak się okazuje najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce jest nadal prędkość i alkohol. Policjanci apelują, iż pomimo dobrych warunków drogowych w upalne dni, ludzka percepcja jest znacznie ograniczona. Zauważalne jest, że przy dobrej pogodzie kierujący pozwalają sobie na więcej, "dodając gazu". Chcąc szybciej dojechać do celu, stwarzając niejednokrotnie zagrożenie na drodze.

(bm/rj)

Powrót na górę strony