Szczytno: Awanturował się, bez zapłaty wypił napój, nie podał swoich danych - odpowie przed sądem
33-letni mieszkaniec Szczytna, który awanturował się na jednej z lokalnych stacji paliw za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Mężczyzna wszedł do budynku stacji, krzycząc ściągał z siebie ubranie, wypił stojący na ladzie napój energetyczny i zgarnął garść saszetek soku cytrynowego. Gdy przyjechali policjanci odmówił podania swoich danych. Funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwego agresora i osadzili go w policyjnej celi.
W poniedziałek wieczorem oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że jakiś mężczyzna awanturuje się na jednej ze stacji paliw na terenie miasta. Gdy funkcjonariusze pojechali na miejsce zastali rozebranego z odzieży wierzchniej mężczyznę, który był nietrzeźwy. Jak się okazało, gdy wcześniej wszedł do budynku stacji, krzycząc ściągał z siebie ubranie, zgarnął z lady garść saszetek soku cytrynowego, a potem wziął stojącą na ladzie puszkę napoju energetycznego i go wypił. Jedyną poprawną rzeczą, którą awanturnik zrobił to, po wypiciu napoju puszkę wyrzucił do kosza.
Mężczyzna nie chciał podać policjantom swojego imienia ani nazwiska, jak też nie chciał wskazać, gdzie mieszka. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i dowieźli do policyjnej celi.
Wczoraj już po wytrzeźwieniu człowiek podał swoje dane. Następnie usłyszał zarzuty popełnienia trzech wykroczeń, do których się przyznał. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
esz/in