Iława: Nie zabezpieczył przewożonego ładunku, miał nieważne OC i nieaktualne badania technicznem, a prawo jazdy zostawił w domu
Policjanci z Posterunku w Kisielicach interweniowali w jednej z miejscowości w gminie, gdzie ustalili miejscu, że 35–letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego zbyt słabo zabezpieczył przewożony ładunek, co doprowadziło do przemieszczenia się transportowanej masy i wypłynięcia jej na zewnątrz naczepy. Jakby tego było mało kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy, ważnego ubezpieczenia OC i aktualnych badań technicznych pojazdu były.
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o zanieczyszczeniu drogi. Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Kisielicach pojechali na miejsce, gdzie okazało się, że kierujący samochodem ciężarowym wraz z naczepą 35–latek miał nieprawidłowo zabezpieczony ładunek.
Spowodowało to przemieszczenie się transportowanej masy, wypłynięcia jej na zewnątrz naczepy oraz zanieczyszczenia drogi na odcinku 4 km.
Funkcjonariusze przeprowadzili na miejscu czynności i zobowiązali mężczyznę do oczyszczenia drogi. W trakcie dalszych czynności okazało się, że mieszkaniec powiatu nowomiejskiego nie ma przy sobie prawa jazdy oraz dokumentu ubezpieczenia OC, które – jak się okazało - było i tak już nieważne, a samochód miał nieaktualne badania techniczne. 30–latek za popełnione wykroczenia został ukarany mandatem.
Pamiętajmy!
Co najmniej raz w roku dochodzi do poważnego wypadku, który zwraca uwagę na problem nieprawidłowego zamocowania towarów w samochodach transportowych. Tak jak np. w przypadku kierującego ciężarowym Renault Trafic, który jakiś czas temu jadąc jedną z ulic w Ełku, zatrzymał się, aby przepuścić przechodzącego przez przejście pieszego. Wówczas z jego pojazdu zsunęły się i spadły na ziemię nieprawidłowo zabezpieczone rury, które uderzyły w przechodzącego 19-latka. W konsekwencji mężczyzna przewrócił się, uderzył głową o jezdnię i w stanie ciężkim trafił do szpitala.
Codziennie po polskich drogach porusza się wiele pojazdów, z których duża część nie ma dobrze zabezpieczonych ładunków, które mogą stać się źródłem śmiertelnego zagrożenia na drogach.
Powszechnie panuje przekonanie, że za zamocowanie ładunku odpowiada tylko kierowca jednak tak nie jest.
Zgodnie z zapisem z Ustawy o Transporcie Drogowym w przypadku ujawnienia nieprawidłowości w trakcie transportu, wszczęcie postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy lub innego podmiotu realizującego przewóz drogowy, nie wyklucza wszczęcia postępowania administracyjnego także wobec podmiotu wykonującego inne czynności związane z przewozem, w szczególności wobec spedytora, nadawcy, załadowcy, organizatora wycieczki lub organizatora transportu.
Kara nałożona na przewoźnika może wynosić do 15 tys. zł a w przypadku kontroli w firmie będzie to kwota od 50 do 30 tys. zł - w zależności od ujawnionego wykroczenia.
Należy pamiętać, że można skontrolować zamocowanie ładunku a kontrola wykonywana przez służby ma na celu nie tylko ujawnienie nieprawidłowości, lecz także spełnia rolę prewencyjną, może być ona wykonywana zarówno przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego jak i przez funkcjonariuszy Policji.
Policjanci oprócz zabezpieczenia ładunku kontrolują dokumenty (np. dowód opłaty ubezpieczenia, prawo jazdy, dokumentacja kierowcy) oraz sprawdzenie, czy z dokumentów nie wynika, że masa przewożonego ładunku przekracza dopuszczalne normy.
W wypadku gdy pojazd ciągnie przyczepy, kontroli może podlegać również łączna masa zespołu pojazdu. Nie powinna ona przekraczać DMC dopuszczonej do prowadzenia przez kierowcę zgodnie z posiadaną przez niego kategorią prawa jazdy określoną w art. 88 Ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Za przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazdu może być zastosowanych kilka sankcji. Podstawą jest Ustawa Prawo o ruchu drogowym, a konkretnie Art. 61 ust.1. Zgodnie z nim ładunek nie może powodować przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazdu. Pamiętajmy, że zgodnie z art. 130a ust. 1 pkt 3. pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku przekroczenia wymiarów, dopuszczalnej masy całkowitej lub nacisku osi określonych w przepisach ruchu drogowego.
Na kierującego może zostać nałożona również sankcja w myśl art. 97 w związku z art. 61 ust. 1 Prawo o ruchu drogowym. Będzie to mandat karny w kwocie od 20 do 500 zł bez punktów karnych, a w przypadku skierowania wniosku do sądu – kara grzywny do 3 tys. złotych albo kara nagany. W przypadku, kiedy dojdzie do zniszczenia lub uszkodzenia drogi, podstawą sankcji jest art. 99 § 1 pkt 2 kw.
Natomiast jeżeli kontrolujący sprawdza, czy ładunek został prawidłowo zamocowany. W ramach kontroli sprawdza, czy ładunek sypki (np. ziarno, żwir, tłuczeń) jest umieszczony w szczelnej skrzyni ładunkowej, zabezpieczonej dodatkowo odpowiednimi zasłonami uniemożliwiającymi wysypywanie się ładunku na drogę, uniemożliwiając zaśmiecanie drogi oraz powodowanie zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym (Art. 61 ust. 5.) nakazuje, by ładunek sypki był umieszczony tylko w szczelnej skrzyni ładunkowej, zabezpieczonej dodatkowo odpowiednimi zasłonami uniemożliwiającymi wysypywanie.
Funkcjonariusze sprawdzają również czy ładunek umieszczony na pojeździe jest rozmieszczony tak, by nie powodował przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi pojazdu na drogę, nie naruszał stateczności pojazdu, nie utrudniał kierowania pojazdem i nie ograniczał widoczności drogi lub nie zasłaniał świateł, urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych tablic albo znaków, w które pojazd jest wyposażony.
Dodatkowo pamiętajmy, że zgodnie z art. 61 ust. 11 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, że jeżeli masa, naciski osi lub wymiary pojazdu wraz z ładunkiem lub bez ładunku są większe od dopuszczalnych, przewidzianych dla danej drogi w przepisach określających warunki techniczne pojazdów, to przejazd pojazdu jest dozwolony tylko pod warunkiem uzyskania zezwolenia.
Dodatkowo w niektórych państwach Unii Europejskiej należy dobierać środki mocujące zgodnie z zaleceniami producenta.
Należy jednak pamiętać, że od nas samych zależy bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników dróg dlatego kierujmy się rozsądkiem.
(JK/TM)